Wpis z mikrobloga

@papryka_amorki:

A' propos szczania do zlewu. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później
@papryka_amorki: W szkole średniej matematyczka, Pani Profesor ledwo Magister zapędziła z liczeniem na tablicy i wyszło jej, że ma podzielić przez zero. Udało mi się ją jednak upomnieć w czas zdaniem: Pamiętaj cholero, nie dziel przez zero. Miałem przerąbane do matury.