Wpis z mikrobloga

@whiteglove: Samo stwierdzenie w rozmowie na ten temat, że "nauczyciele" cośtam to nieporozumienie, a juz o określeniu "pracownik oświaty" podczas strajków nie wspomnę, bo to kompletny debilizm.
Nauczyciel nauczycielowi nie równy- nauczyciel podstwówki gdzie jeden mały kretyn z drugim wpadnie na pomysł zabawy w piłeczki ping-pongowe odbijając się głową od ściany w akompaniamencie dziko latających i piszczących hord krasnami oraz
wuefista ze szkoły średniej, który po wychyleniu głowy z gabinetu, żeby
@whiteglove: tak i każdy nauczyciel przygotowuje się do lekcji dzień w dzień, codziennie też ma przecież sprawdziany i #!$%@? tam wie co jeszcze. Na pewno są tacy którzy podchodzą do swoich obowiązków ambitnie ale ile pamiętamy takich ze swoich lat szkolnych co mieli #!$%@? albo już tyle stażu pracy, że wszystko ogarnięte już dawno. Nie bronie im, niech mają te podwyżki bo rzeczywiście mało zarabiają ale niech nie udają, że są