Wpis z mikrobloga

@peoplearestrange: Kiedyś było szerzej. Rommel służył tam i tu jego świadectwo naoczne.

„Noc była mroczna i deszczowa. Nagle tysiące dział otwarło ogień po obydwu stronach Tolmein. Na terenie przeciwnika nieprzerwanie grzmiał huk eksplozji, odbijając się tysięcznym echem od górskich zboczy niczym potężna burza. Przyglądaliśmy się tej straszliwej scenie i słuchaliśmy jej odgłosów z zadziwieniem. Włoskie reflektory próżno usiłowały się przebić przez deszcz, a spodziewany ostrzał wroga na obszar wokół Tolmein nie
  • Odpowiedz