"Hardcore Henry", pełnometrażowy debiut reżyserski rosyjskiego filmowca i frontmana punkowego zespołu Biting Elbows Ilji Najszulera, oferuje rzeczywiście doświadczenie, jakiego w kinie jeszcze nie przeżyliście. Tylko nie wybierajcie się na seans z pełnym żołądkiem.
"Hardcore Henry" jest nakręconej niemalże w stu procentach z pierwszoosobowej perspektywy - to opowieść o cyborgu walczącym o przetrwanie z armią brutalnych rosyjskich zbirów – tym filmem reżyser Ilja Najszuler pokazał środkowy palec zjadającej własny ogon hollywoodzkiej machinie.
"Hardcore Henry" to karkołomne połączenie stylistyki i efektowności gier video, typowo filmowej radosnej rozpierduchy i spontaniczności popularnych materiałów z YouTube'a kręconych na kamerach GoPro. Kino wyjątkowe dlatego, że takiego przekładańca nikt po prostu wcześniej jeszcze nie przygotował.
Zapomnijcie o fabule, wystarczy wiedzieć, że obraca się wokół cyborgów, klonów i perfidnego planu arcypodłego rosyjskiego mafioza, który chce zapanować nad światem, ale tak naprawdę jest jedynie pretekstem, by wprowadzać na ekran kolejne popisowe kadry, sceny i sekwencje.
"Hardcore Henry" to przede wszystkim forma, jako że przyjęta przez twórców pierwszoosobowa perspektywa sprawia, że – podobnie jak w wielu grach video – widz staje się tytułowym bohaterem, widzi to, co on, reaguje wraz z nim, dostaje ciosy prosto w kamerę-twarz, odskakuje po postrzale i odruchowo przemywa obiektyw-oczy z czerwonej mazi.
A to oznacza, że doświadcza także uciekania, wspinania się po ścianach, skakania z samolotów, budynków, szybów wind, upadania na wszelkie możliwe podłoża, wstawania, dźgania, duszenia, rzucania przeciwnikami, łamania im karków, obcinania im głów, okaleczania ich ciał, strzelania z pistoletów, karabinów, rzucania nożami i granatami, unikania pocisków, rakiet, helikopterów, czołgów itd.
Jednym słowem, widz chłonie – czy też zostaje zmuszony do chłonięcia – cały chaos, który rozgrywa się na ekranie, a którego mogłaby Najszulerowi pozazdrościć połowa hollywoodzkich rzemieślników szczycących się umiejętnością tworzenia bezpiecznych, wtórnych i emocjonalnie wykastrowanych filmów akcji.
@Montago: Byłem na nim w kinie. Od początku do końca, akcja, akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Aż momentami za dużo akcji :D Film mi się podobał i polecam. Chociaż w TV nie będzie takiego afektu jak w kinie, ale to oczywista oczywistość.
" Hardcore Henry ".
Totalna akcja sf, film nakręcony pierwszy raz z perspektywy pierwszej osoby - wszystko oglądamy oczami bohatera.
Zwiastun PL.
https://www.youtube.com/watch?v=wyLTArzHZ90
TV PULS, godz. 23.20.
#filmnawieczor #film #ogladajzwykopem #filmy #scifi #akcja #sciencefiction #telewizja #tv #filmwtv #fantastyka #cyborgi #sf
O 23.00 jednak dziś leci, i o tej samej porze powtórka będzie we wtorek.