Wpis z mikrobloga

1,5 miesiaca sie trzymalem ze swoja kontrola co pewnych rzeczy, dzis to przerwalem, plus jest taki ze nie wplywa to na moje zycie, wzialem wiecej godzin w pracy by miec jak najmniej czasu i mozliwosci na takie noce jak ta ktora juz sie konczy :) jakos przyjemniej sie schodzi na zla droge gdy wiesz ze nastepny raz dopiero za miesiac. Jesli znasz swoje ograniczenia to chyba najlepiej isc na kompromis bo wczesniej czy pozniej to cie zje jesli bedziesz z tym walczyl a wtedy jest zawod ktory powoduje jeszcze gorsze zairno niz te ktore juz znasz. Z glowa wszystko, by jednak ta ciemna strona cie nie pochlonela :)
  • 13
@xerror: z pewnymi rzeczami to jest tak, że w pewnym momencie ciężko je kontrolować, a niegdyś postawiona granicą potrafi się płynnie rozmyć. Rozumiem Cię, ale z perspektywy czasu, a to już kilka lat, wydawało mi się że jestem mądrzejszy niż rzeczywiście byłem względem pewnych rzeczy właśnie i nawet nie zauważyłem kiedy wyraźna gruba kreska stała się przerywana linią
@Deadend: pieknie slowa, naprawde bardzo poetycko to ujales :) w takim razie czy znalazles tego zlotego grala?czy zblizales sie do nieuniknionego muru? jaki masz punkt widzenia na takie sprawy?
@xerror: tak szczerze, bo takie mam wrażenie, że tak tu właśnie rozmawiamy to ten graal gdzieś tam majaczy we mgle ale myślę, że ręką go nigdy nie chwyce. Ani ja ani nikt inny w tym temacie. Bo ten złoty graal, środek, sposób wg mnie tak naprawdę nie istnieje. Nie jest się w stanie na dłuższą metę w pełni kontrolować, tak myślę. I chociaż sam wiem, że w tą podróż nie mogę
@Deadend: madrze piszesz przyjacielu, mam bliskiego przyjaciela ktory chodzi na terapie, od bardzo dawna stara sie nie wracac do ciemnosci, sluchajac go czasem mam wrazenie ze zrobi to w najgorszym dla siebie momencie, stara sie zastapic to innymi rzeczami pytanie na jak dlugo, staram sie mu mowic wiele rzeczy ktore maja go budowac ale ciezko jest cos takiego mowic jednoczesnie samemu sie z tym zmagac :) dziwne jest to ze gdy
@xerror: tak jak mówisz,na ten moment jest ok. Ale trzeba być świadomym tego że jeśli coś jebnie w życiu, czy wręcz przeciwnie zajebiście się uda i tak wszystko pójdzie w stronę nagrody/ ucieczki. Ciezki temat ogólnie, w #!$%@? dobrych wspomnień ale też i strat, chyba więcej niż zysków niestety. U mnie no cóż, zdarza się nie jeździć pociagiem i 3 miesiąca ale bilet jest zabookowany niestety i co jakiś czas podróżuje,
@Vladimir_Kotkov: uzaleznieni ludzie w jakis sposob swietnie sie wypowiadaja, spojrzmy np Tyriona z gry o tron swietna postac :P dobra trzeba isc spac, bo za 16h do pracy :P pozdro ludziska, nie badzmy az tak surowi dla siebie ale tez nie badzmy za bardzo poblazliwi :P