Wpis z mikrobloga

wolę go od ludzi którzy zaprzeczają prawdzie za wszelką cenę.


@nie_mowie_po_kociemu: Co innego zaprzeczanie prawdzie a co innego intencjonalne walenie w Kościół bez chęci pomocy dzieciom. Jeśli dzieci służą tylko jako młotek dla lewicy żeby walić w Tradycję i Kościół to lewica wcale nie chce wyplenić pedofilię tylko paradoksalnie ją zwiększyć, żeby KK się rozsypał od środka.
niech każdy walczy o dobro wokół siebie, reakcja na taką krzywdę przez wiele lat ukrywaną może być oburzeniem a oskarżenie calego Kościołajest stąd, że instytucjonalnie Kościół te problemy totalnie olał i zamiatał przez lata pod dywan


@dioxyna: Oskarżać to sobie mogę każdego a dowodów na ukrywanie jak nie było tak nie ma. Przenosiny do innej parafii do żaden dowód bo niby jak ma to zmieniać śledztwo? Oskarżony i tak jest oskarżonym
nie ma dowodów na ukrywanie? A to, że sprawy nie trafiały do policji i prokuratury, tylko były załatwiane przez Kościół to za mało?


@dioxyna: Chyba ktoś tu nie miał podstaw prawa. Oskarżenie składają osoby pokrzywdzone w takim momencie rodzice lub prokurator. Zresztą mierzwi mnie jak ktoś pisze, że Kościół to załatwiał? Piszemy w końcu o całym Kościele. Co? Ja to załatwiałem bo jestem częścią Kościoła? Watykan to załatwiał?

Może jakieś konkrety?
ignorujesz fakt,, że rodzice dawali się przekonać, że to zostanie rozstrzygnięte przez władze kościelne, przecież w samym dokumencie jest mowa o tym, że ci rodzice własnym dzieciom nie wierzyli. Oczywistym jest, że mam na myśli ciągle władze Kościoła a nie cały Kościół.


@dioxyna: Super a czy mamy dostęp do akt sprawy? Wciąż sory, ale albo lecimy z państwem prawa albo hurr durr dziecko powiedziało to jest prawda. Ech.
i co w związku z tym, ze się im upiekło i oficjalnie niewielki procent przypadku kończy się w sądzie i to dopiero od 2001 to znaczy, że problemu nie ma? To jest wyparcie.


@dioxyna: Upiec to może się ciasto. Jeśli pokrzywdzony nie ciśnie sprawy albo nie powie, że coś mu się stało skąd Organ Karny ma wiedzieć cokolwiek? No sory, tak to można dojść do paranoi bo nagle wszyscy staną się
@elo490500: @Brzytwa_Ockhama: Hołownia to pajac. Jakby mu te instytucjonalne krycie wałków serio przeszkadzało to działał by konkretniej niż pisząc kolejne twitty.

@Ignacy_Patzer: Kontakt i cała reszta jest dokładnie tak samo katolicka jak ludzie piszący tradycja przez wielkie "T". Po prostu należą do innego pokościoła w ramach waszego (zawsze mnie bawiły te zarzuty katolików w kierunku protestantów o brak jedności). Nie słyszałem żeby zostali wyklęci czy potępieni.

Hierarchia wręcz sprzyja
@Brzytwa_Ockhama: wiem, że jest coś takiego ale to kropla w morzu katolików. W pierwszej lepszej parafii we Wroclawiu jest zapewne więcej katolików mainstreamowych niż tradsów na całym Dolnym Śląsku +jak nie całej Polsce).

Kościół żeby nie tracić tradycyjnie zorientowanych wiernych będzie na to pozwalał- dokładnie tak jak pozwala wszystkim innym grupom funkcjonować dopóki chociaż oficjalnie uznają jego doktrynę. Coś co kiedyś było nie do pomyślenia (tzn tworzenie "kościołów w kościele") jest
@niedoszly_andrzej: Spora część tego, co piszą ludzie Kontaktu nie zgadza się z nauczaniem Kościoła (na przykład obrona legalności, lub wręcz nawoływanie do legalizacji aborcji). Ekskomuniki współcześnie prawie się nie stosuje (inną sprawą jest oczywiście ekskomunika z mocy prawa), dostało się tylko kilku niepokornym tradycjonalistom z Bractwa (ale i ta została już chyba odwołana). Jakoś ciężko mi się zgodzić z forsowaną przez ciebie tezą o "pokościołach". Modernizm albo zostanie z Kościoła wyparty,
Spora część tego, co piszą ludzie Kontaktu nie zgadza się z nauczaniem Kościoła (na przykład obrona legalności, lub wręcz nawoływanie do legalizacji aborcji).

@Ignacy_Patzer: widocznie biskupom to nie przeszkadza

Jakoś ciężko mi się zgodzić z forsowaną przez ciebie tezą o "pokościołach".

To tylko moja opinia (znaczy nie tylko, ale mówimy tu o odczuciach) jako osoby która miała kiedyś dużo doczynienia z KK i pochodzi z bardzo mocno zaangażowanej i religijnej rodziny.
Są jednak pewne granice dwójmyślenia i w doktrynie (nie tylko katolickiej, ale jakiejkolwiek) nie ma miejsca dla przeciwstawnych twierdzeń.

@Ignacy_Patzer: jak bardzo chcesz coś wytłumaczyć (bo Ci się to opłaca z jakiegoś powodu) to wytłumaczysz. Zobacz na Katolickie Kościoły Wschodnie i Rzym:

Jakoś udało się wytłumaczyć kwestię filoque i mogą ją sobie pomijać w wyznaniu wiary...
Jakoś udało się pogodzić Divine Simplicity (nie wiem jak to będzie po naszemu) z podziałem
hurr durr dziecko powiedziało to jest prawda. Ech.


@Brzytwa_Ockhama: Wrażliwość na krzywdę godną prawdziwego rycerza miłosierdzia bożego xD Oczywiście że muszą być dowody, ale ładnie o tobie świadczy retoryka typu "jak dziecko nie wróci z plebanii z nagraniem jak ksiądz je obmacuje to możemy olać sprawę".

Jeśli dzieci służą tylko jako młotek dla lewicy


@Brzytwa_Ockhama: dobrze że pokazujesz jak betonowym katolom zależy na dzieciach, pisząc takie rzeczy jak powyżej
Wrażliwość na krzywdę godną prawdziwego rycerza miłosierdzia bożego xD Oczywiście że muszą być dowody, ale ładnie o tobie świadczy retoryka typu "jak dziecko nie wróci z plebanii z nagraniem jak ksiądz je obmacuje to możemy olać sprawę".


@Wap30: Kompletnie tego nie zrozumiałeś. Odnoszę sie do tekstu, że przy braku jakichkolwiek dowodów mamy wierzyć dziecku. Oczywiście, że potrzebne są dowody. Ale tak samo potrzebne jest domniemanie niewinności.

dobrze że pokazujesz jak betonowym
@nie_mowie_po_kociemu:

Zobacz co twój "prawdziwy katolik" pisze o przyjmowaniu uchodźców:

Nawet jeśli przyjęlibyśmy (absurdalne) założenie, że każdy muzułmanin to potencjalne zagrożenie - to co z tego? Przecież Ewangelia mówi wyraźnie, że mam dobrze czynić również (albo: zwłaszcza) tym, którzy mnie prześladują i nienawidzą! W przypowieści o nadstawianiu drugiego policzka nie ma dopowiedzenia: "a po nadstawieniu drugiego zyskujesz moralne prawo, żeby sam lać gościa w mordę".

https://m.deon.pl/137/art,23460,holownia-powinnismy-byc-wdzieczni-uchodzcom-i-imigrantom.html

Człowiek, który "siedzi" w temacie
Odnoszę sie do tekstu, że przy braku jakichkolwiek dowodów mamy wierzyć dziecku.


@Brzytwa_Ockhama: Zależy od sytuacji. Nawet przy braku konkretnych dowodów, wykazująca minimum zrozumienia i wrażliwości instytucja (a już nie wspomnę o instytucji malującej się na autorytet moralny) przy powtarzających się doniesieniach o molestowaniu nieletnich przez jej członków powinna zareagować inaczej niż zamiatając sprawę pod dywan, przesuwając tych członków do innych oddziałów czy prowadząc "wewnętrzne śledzwa", na każdym kroku przypominając wszystkim