Wpis z mikrobloga

@noorey Jak baryton Matta to złoto tak szanuję za delikatną zmianę koncepcji. Płyta siadła mi za pierwszym razem, bardzo solidna. Oczywiście nie lepsza od Boxera czy Alligatora, no ale te płyty to mało co może pobić. Z każdym kolejnym przesłuchaniem diametralnie zmienia mi się opinia, który utwór jest najlepszy na płycie, a to bardzo dobry znak.
@Morgesztern mam szczerą nadzieję, że osiągnę Twój stan ducha, tym bardziej że w listopadzie idę na koncert i już widzę, że setlisty to głównie promocja tej płyty, a starych piosenek mniej niż palców u jednej ręki. Aktualnie kupuję tylko wokalistkę w "where is her head". Przy pozostałych ciągle mam myśl, jak to wszystko by wyglądało tylko z barytonem Mateusza...
@pawelczixd nie no, light years też od początku dla mnie się podobało, a jakby odjąć baby, to takie the pull of you też wchodzi, aha, psujące baby są też w not in Kansas. Już nie narzekam, nie jest taka zła ta płyta, nie rozumiałam, że wielu osobom nie podobała się sleep well beast, to teraz sama jestem taką marudą ;)
@noorey: Miałem kupować bilety na ten warszawski koncert, ale mnie tknęło żeby poczekać do premiery płyty. I teraz cieszę się, że nie kupiłem, a jednocześnie szkoda, że nie kupię. ( ͡° ʖ̯ ͡°)