Wpis z mikrobloga

Pytacie mnie jak to się dziś potoczy? Już wam mówię.

Minuta 86, Piast prowadzi 2:1 z Lechem. Na stadionie w Warszawie wynik bezbramkowy, tam jednak kibice odpalili race i mecz skończy się później od meczu Piast:Lech, tak więc póki co mistrz dla Gliwiczan. Jednakże w 87 minucie coś się zaczyna dziać na Stadionie Miejskim, wpuszczony w drugiej połowie Tomek Jodłowiec daje dziwny sygnał Czerwińskiemu, coś jakby eLka, zaczyna kosić swoich kolegów z drużyny. W tym samym czasie Czerwiński atakuje od tyłu Valencie i odbiera mu piłkę. Szarżuje w stronę własnej bramki. Atakuje go w tym czasie Jevtic z Gajosem, jednakże wpadają na siebie i padają na murawę prosząc o zmianę. Kuba biegnie dalej. Już tylko Szmatuła przed nim. Nagle z boku wybiega Pietrowski i krzyczy

CO WY #!$%@? KUBA

po czym wchodzi wślizgiem w kolegę. Ratuje go jednak Tomek Jodłowiec, który prosty podbiciem z głowy uderza Pietrowskiego i głośno z uśmiechem na twarzy wykrzykuje do Czerwińskiego

TERAZ KUBA TERAZ SZCZELOJ

Czerwiński składa się do strzału, bomba w okienko, Szmatuła pokonany. Jest 2-2. Cała akcja trwała tyle, że dosłownie po golu sędzia kończy mecz i Piast ma 70 punktów, wszystko teraz w rękach Legii. Po gwizdku Tomek i Kuba ściągają swoje sportowe t-szirty, a pod nim mają zwykłe koszulki z tekstem

I TAK LEGIA I TAK LEGIA MISTRZEM

Cieszą się razem i biegną pod trybunę gości świętować z kibicami Lecha.

Tymczasem przenosimy się do spotkania Legii z Zagłebiem. Tam już wznowiona gra, podczas przerwy na boisko wszedł Kucharczyk, informuje kolegów o wyniku z Gliwic, wszyscy wiedzą co mają robic. Do spotkania zostało dosłownie kilka minut. Remis Legii nic nie daje, musi teraz wygrać. I staje się rzecz niespotykana. Starzyński podaje niecelnie i piłkę przejmuje Kucharczyk, rozpędza się na skrzydle, jednak kiwka, druga kiwka, mija piłkarzy jak tyczki. Jest coraz bliżej bramki, AH JAKA PIĘKNA RULETKA i już tylko bramkarz przed nim, trybuny wstały, wystarczy przymierzyć, mamy uderzenie z fałsza i.... GOOOOOOOOOOOOOOOOOOL GOL GOL GOL Tak jest, na tablicy wyników widnieje nie kto inny jak Michał KUCHY KING Kucharczyk. Stadion oszalał. Co tu się w ogóle dzieje. Na boisko lecą majtki, staniki, butelki i zapalniczki. Kibice odpalają race. Słychać oklaski, w tle leci UKOCHANA MA albo MATIXR GDZIE MOJA PIZZA, zbliżenie na ławkę trenerską Legii, tam Vukovic stoi jak sparaliżowany, nie może uwierzyć w to co się stało! A był to chyba najpiękniejszy gol samobójczy jaki w życiu widziałem!
Legia 0:1 Zagłebie M.Kucharczyk (gol sam.)

Koniec mistrzostw, dobranoc państwu.

#mecz #legia #lech #piast #zaglebie
  • 2