Wpis z mikrobloga

Jak byłem młodszy zbierałem monety, kupiłem sobie nawet klaser na wycieczce i pieczałowicie czyściłem każdą z monet, zanim do niego trafiła. Miałem ich z 200 najróżniejszych, wśród nich sporo medali z Papieżem, jakieś 5 zł z rybakiem itp. Jak miałem 12 lat mamę zwolnili, a tato też był na bezrobociu, sprzedałem więc wszystko koledze i dałem ten hajs rodzicom.
Nigdy nie czułem lepiej człowiek. Dziś, 18 lat później, kupiłem mieszkanie, rodzice przeprowadzili się do dużego domu i wiedzie im się dobrze, ale nadal pamiętam, że to wszystko efekt ciężkiej pracy i poświęceń. Jak czytam, że ktoś ucieka z domu bo nie ma ajfona i inne "mnie się należy" teksty to przypominam sobie o tym klaserze pełnym monet i myślę, czy to były inne czasy czy może wtedy też było wiele rozpieszczonych dzieci, tylko dopiero internet pozwoli ujrzeć pełną skalę zjawiska. Mireczki i Mirabelki dobro wraca, warto się dzielić :)
#feels #czujedobrzeczlowiek #truestory
  • 2
Mireczki i Mirabelki dobro wraca, warto się dzielić


@oSsStanMarsh: Ale ty przecież sprzedałeś te monety koledze zamiast się z nim podzielić. Nie umiesz opowiadać historii z morałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)