Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do ekspertów z tagu #narkotykizawszespoko

Paliłem marihuanen dotąd tylko raz. Nic mnie nie kopnęło z tego co pamiętam. Za to nałogowo chlam alkohol co tydzień bo ciągle jest okazja ze znajomymi/teściami/rodziną wychlać. Wiadomo, jak to w polsce XD

Szykuje się kawalerski kumpla. Tam będzie prawdopodobnie co popalić no i oczywiście alkohol. Czy polecacie się zjarać a potem na to pić? Czy może najpierw się napić a potem palić, czy w ogóle lepiej tego nie mieszać i wybrać jedną opcję? Boję się ze jak się spalę to nie wystarczy mi na cały wieczór. Dlatego kusi mnie żeby zachlać pałe. Ale z drugiej strony ciągle chleje i chciałbym jakieś urozmaicenie...

Co o tym myślicie eksperty

#pytaniedoeksperta #pytanie #marihuana #zdrowie
  • 18
@kukukielka: @jasieeks: @LJBW603: No przeważnie jest tak że piję dość sporo i mam nawet odporną głowę, kończę imprezy jako ostatni z kilkoma "najwytrwalszymi".

Dlatego boję się że jeśli wypiję pięć piw i spalę lufke to po prostu zachce mi się spać i odpadnę :D
@LZBNZ: jaranie na imprezę? O ile nie macie jakiejś dobrej sativy, a nie macie to daruj sobie. Chyba, że do alko złapać buszka czy dwa i starczy. Po drugie skoro cie nie kopnęło to skąd wiesz jak na ciebie podziała? I jeszcze chcesz łączyć z alko ()
@LZBNZ: Najpierw zajaraj, a później pij. Skoro nie wiesz czy cię jaranie chwyci i jak mocno to taka kolejność będzie najlepsza. Odwrotnie można robić jak się już ma jakieś doświadczenie i wie jak taki mix działa na człowieka ;)
@LZBNZ zawsze zasada > najpierw palić później pić (mówię o gorzalce, bo piwo czy dwa to na spokojnie), nigdy odwrotnie! U mnie zawsze kończyło się w najlepszym wypadku uspaniem, a w najgorszym urzyganiem ¯_(ツ)_/¯