Wpis z mikrobloga

@stefan_pmp: Ostatnio czekałem w kolejce do lekarza w przychodni. Jak każdy porządny obywatel miałem wyznaczony termin na daną godzinę, a jako posiadacz legitymacji ZHDK miałem skrócony czas na zapisanie się. Czekam, jest spore opóźnienie, już jakieś 1.5 godziny, zaraz mam wchodzić, a tu nagle babka która jest w kolejce za mną nie wytrzymuje, zaczyna jej coś odwalać, mówi że czekać czekać nie zamierza, ma jakąś gówno legitymację i wchodzi następna. Ale
@stefan_pmp: o #!$%@? chodzi z tym wbijaniem sie w kolejke u lekarza z legitymacją? Przecież i tak trzeba się zapisać na konkretną godzinę, po co miałbym przychodzić bez kolejki skoro zapisałem się np na godzinę 17? Po prostu przychodzą do lekarza bez uprzedniego powiadomienia rejestracji i wbijają do pierwszego lepszego gabinetu?
@Dolan: zależy jakie są zasady w przychodni. Jeśli masz zapisy na konkretne daty i godziny, to też się zapisujesz. Powinieneś mieć zapewniony jak najbliższy termin, ale nie dalej niż w przeciągu 7 dni (+/-, nie pamiętam dokładnie). Natomiast jeśli bierzesz numerek i idziesz do kolejki, to masz pierwszeństwo. Chyba, że trafisz już na kogoś z takim samym prawem (np. weterani wojenni), to wtedy macie swoją własną kolejkę kto pierwszy.