Wpis z mikrobloga

#pytanie #mechanikasamochodowa #opel #opelastra
Wjechałem dzisiaj w trakcie dużej ulewy w kałużę samochodem - Astra H w 1,6 benzynie.

Po przejechaniu odległości ok. 200-300 metrów zapaliła mi się żółta kontrolka od oleju, która wcześniej paliła się tylko, kiedy poziom oleju trochę spadał, a po kolejnych 100 metrach autko mi całkiem zgasło i nie chce odpalić.
Rozrusznik kręci normalnie, więc silnika raczej nie wywaliło w kosmos, pod maską wszystko suche.
Poziom oleju normalny, płynu chłodniczego też.
Odczekać do rana i próbować odpalić, jak przeschnie, czy wygląda na coś grubszego?
  • 2
@Krypton: nie chcę Cię straszyć, ale mogło dojść do jakiegoś zwarcia, które wywaliło komputer. Jak mi padł, to nie mogłem zapalić choć rozrusznik kręcił. Sprawdziłeś bezpieczniki?