Wpis z mikrobloga

@CzystaMaestria: Z tym w sumie się zgodzę. Czasami przejeżdżałem przez Stalówkę, no i #!$%@? gdzie się nie obrócisz, to tam jest ścieżka rowerowa przy chodniku. I jakoś nawet ludzie potrafią jeździć po nich, a nie #!$%@?ć się na siłę między auta.
@Pangia: @CzystaMaestria: co z tego, że są, skoro znakomita większość z nich jest wyłożona kostką? Dodatkowo gdzie byś nie pojechał to albo jakieś porozbijane butelki, albo jakaś franca "zgubi" wkręty albo inne gwoździe. Nie zapominajmy też o madkach p0lkach z bombelkami wiecznie łażącymi po ścieżkach, albo psiarzach z kundlami na tych cienkich smyczach. Jaki jest ból dupy jak im zwrócisz uwagę, że idą ścieżką to szok. I wszędobylskie krawężniki, które
@CzystaMaestria: Fakt, że infrastruktura pieszo rowerowa w stalowej jest naprawdę na wysokim poziomie rozwoju, ale jest niestety zaniedbana. Nikt się nie interesuje sprzątaniem ścieżek z porozbijanych butelek. Mam też zastrzeżenia do kultury jazdy zarówno rowerzystów po ścieżkach, jak i kierowców po skrzyżowaniach (z zielonymi strzałkami), które przecinają ścieżki rowerowe, ale to chyba tak jest w całej polsce i tego chyba nic nie zmieni oprócz policji egzekwującej prawo ;)
Co jest fajne