Wpis z mikrobloga

@hooman: kilka tygodni temu na ulice wyszlo ok. 20%populacji. Chiny chcialy deportowac kazdego podejrzanego o przestępstwa czyli de facto wlaczenie chinskiego wymiaru (nie) sprawiedliwości w hk.
Wczoraj zamiast policji zastosowano technikę znaną z Ukrainy - tituszki. Wynajęte zbiry z triady biły protestujacych a policja przestala reagować. Ludzie w HK walcza de facto o autonomie wobec Pekinu.