Wpis z mikrobloga

Dzień 8

Po donosie na policję będzie mniej intymnie. Nie będę pisał dosłownie o skrajnie negatywnych emocjach, które są jednak częścią procesu leczenia. @Leniek dzięki za przekonanie żeby dalej pisać, to jednak pomaga w leczeniu. Dla ciekawskich : nie potrafię irl rozmawiać o swoich problemach, powoduje to taki stres, że żadne leki tego nie potrafią zagłuszyć.

PUNKT WYJSCIA
Taki poziom negatywnych emocji spowodował, że właściwie jestem w punkcie wyjścia. Dlaczego negatywnych? Miałem wizję zaciągnięcia siła do psychiatryka, byłem 1mg benzo i 50mg ketrelu, spróbuj wstać 2h po takim combo i się komuś logicznie wytłumaczyć. Jedynie ketrel uratował mnie przed uporczywym snem. Sertralina czuje, że działa, natomiast na taką dawkę emocji nie pomaga. Natrętne myśli wróciły, ciężko mi się skupić na czymkolwiek. Czuje dyskomfort całym ciałem. Nie mogę pozwolić sobie na benzo na początku dnia, natomiast już wiem, że muszę skombinować następna receptę.

RODZINA
Żona jak to żona, czasem wkurzy, dzieci jak to dzieci, też czasem wkurza. Trochę mi ta sytuacja otworzyła oczy, że jednak nie mogę stosować większych dawek leków doraźnych (benzo i ketrel) bo przez byle żart jakiegoś debila, mogę wylądować na oddziale, wyrwany ze snu cudem się wytłumaczyłem. To nie pomaga.

LĘKI
No i tu się zaczyna fajnie. Teraz siedzę i się boje, że panowie wrócą i mnie zabiorą. Nie umiem się pozbyć tej myśli z głowy, na oddziale nic dobrego mnie nie czeka. Lawinowo schodzą na moja głowę złe myśli, obracam się za siebie co chwilę. Nie wiem czym mam się zająć i co zrobić, żeby teraz tego ustrojstwa się pozbyć. Zdecydowanie ktoś chciał mi zaszkodzić i mu się to udało, bardzo skutecznie.

Zauważyłem też, że masa ludzi chce mi dawać rady i wytykać błędy. Polecam zająć się sobą i naprawiać najpierw otoczenie wokół siebie, a potem wokół kogoś. Najprościej siedzieć przed komputerem/telefonem i wylądować swoje frustracje z powodu nieudolności życiowych na kimś, żeby nie łechtać ego takich śmiesznych ludków, będę kasował takie komentarze i już. Szukajcie poklasku gdzieś indziej.

#probujewyjscnaprosta