Wpis z mikrobloga

Jestem z dziewczyną od 2lat, jesteśmy już narzeczeństwem. A zaczyna przerażać mnie brak ambicji u niej. Zaczynała studia, ale je rzuciła (jeszcze przed naszym związkiem) - tłumaczyła to, że wpadła wtedy w depresje. Ja uczę się dwóch języków, kończę dobre studia, po których łatwo będzie o pracę 5-7k na początek i chcę dalej się rozwijać w swoim kierunku, że spokojnie mogę zarabiać 10k, biegam (w planach maraton). A ona ma już 27lat i pracuje ciągle dorywczo. Tu się załapie, tam załapie w przypadkowej pracy, albo siedzi w domu. Prosiłem by poszła na studia, a jak nie to jakiś zawód wyrobiła. Ale ona nie ma żadnych celów, a ja jestem mocno ambitny i ciągle znajduje sobie cele. Kocham ją, ale nie chcę być chamowanay, czy taki związek 2 osób o różnych ambicjach ma sens? Czuję, że to zaczyna nas oddalać. Na prawdę mam dość proszenia, zabiegania by coś robiła, skoro ona sam nie chcę, brak jej jakiejkolwiek dyscypliny. Probowałem poważnych rozmów to na nic. A nie chcę żyć w biedzie z własną rodziną w przyszłości, bo będę jedynym żywicielem domu. Chciałbym móc odłożyć na emeryturę, kupić kiedyś dziecku mieszkanie by miało łatwiej ode mnie. Już myślałem nad psycjologiem/terapeutą/coachem, nałożeniem jakiegoś planu przeze mnie, odmawianiem seksu (wiem, że to żenujące, ale czuję się już zdesperowany jak tu pomóc..) i nie wiem... Niby ona chce zmiany, ale nic z tym nie robi...
#pdk #zalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 19
@monalisssa: miałam podobną sytuacje w poprzednim związku, niebieski niezainteresowany rozwojem, życie z dnia na dzień, brak jakichkolwiek perspektyw
na dłuższą metę bardziej skupisz się na zmienianiu różowej, niż własnym doskonaleniu; rozumiem, że relacje wymagają wsparcia i poświęcenia - ale przestaje mieć to jakikolwiek sens, kiedy jedno siedzi na dupie, usilnie „próbuje” i na tym się kończy
porozmawiaj z nią jeszcze raz, a jak nie to wiesz, całe życie przed Wami, a
@monalisssa: Jeżeli to nie bait to tutaj nie ma co się zastanawiać tylko zerwać z nią. Po za tym dziwie się, że postanowiłeś się oświadczyć, tak szybko i w dodatku jak piszesz osobie bez przyszłości. Można się rozpisywać o konsekwencjach takiego związku, ale myślenie pozostawiam Tobie.
@Pangia: chyba w zależności co sobą reprezentujemy?
kolega na górze przedstawił czym jest dla niego rozwój - dobrze płatna praca, osiągniecie jakiegoś minimum zabezpieczenia życiowego, dążenie ku temu, by przygotować start dzieciom; jego różowa nie szuka stałej pracy, tylko dorywcze, choć ma 27lat, nie 15, nie zauważam u niej większego rozwoju osobistego
w tej sytuacji tutaj dostrzegam rozwój
@przypadkiem: #pdk w tagach, ale OK.
No bo wiesz, patrząc z własnej perspektywy no to kształcić się nie kształcę, bo już etap edukacji zakończyłem, pracę mam taką, że trudno o jakiś dalszy rozwój (kierowca autobusu), lubię to, co robię…
Pangia - @przypadkiem: #pdk w tagach, ale OK.
No bo wiesz, patrząc z własnej perspek...
@Pangia: ojć było do mojej nieuwagi odnośnie tagów:}
oczywiście, że może, zwłaszcza jeśli cenisz sobie spokój i czas spędzony w domu
tak jak wcześniej - jeden będzie bił się o awans, inny przystanie na tym co ma i każda ze stron będzie tak samo szczęśliwa
@przypadkiem: A, że w tym sensie. Nadal jestem przewrażliwiony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W sumie do kompletu to mi tylko partnerki brakuje, bo jak cała reszta będzie szła tak, jak wcześniej, to się pewnie za kilka lat dorobię na tyle, że stać mnie będzie na jakiś wiejską chatkę albo dom do wykończenia. Tylko lipa będzie, jak dojdę do tego etapu i odkryję, że samemu to trochę szkoda
@przypadkiem: No to wiadomo, że w dwie osoby raźniej. Trudny mam charakter, ale nie aż tak, bo jakichś znajomych mam i w sumie każdy ma o mnie lepszą opinię niż moja matka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)