Wpis z mikrobloga

Co, jak co, ale normiki to ogólnie rzecz ujmując bardzo fałszywe kreatury. Niby masz wrażenie, że cię lubią, możesz z nimi wyjść, pogadać, spędzić czas, ale wystarczy jakiś moment słabości, gorszy dzień, czy okres i wbiją ci nóż w plecy. Dodatkowo można u nich zauważyć dwulicowość, hipokryzje, są mało tolerancyjni.

Ja na przykład jestem osobą, która nie umie żyć „z dnia na dzień”, nie myśląc i nie przejmując się tym co znajduje się na około mnie. Często rozmyślam i ciągle staram się dostrzec, co robię źle w danym momencie. Taka postawa nie jest mile widziana wśród tych „normalnych”. Wśród nich nie możesz być indywidualistą, nie możesz mieć swojego „świata” (chyba, żeś chad), bo ciebie zjedzą. Prosty przykład - wystarczy, że się z nimi nie napijesz. Od razu zacznie się krzywe patrzenie, dopowiadanie sobie różnych rzeczy, a nawet obgadywanie za plecami.

Wśród przegrywów z tagu rzadko kiedy odczuwam taką presję, jak z normikami. Każdy tu raczej ma jakieś poglądy, trzyma się ich i tyle. I tak większość tu ma przesrane irl, więc raczej nie wchodzimy sobie zbytnio w paradę (poza paroma wyjątkami, które potwierdzają regułę). Ot takie luźne #przemyslenia
#przegryw #stulejacontent #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #feels
  • 18
Wśród przegrywów z tagu rzadko kiedy odczuwam taką presję, jak z normikami. Każdy tu raczej ma jakieś poglądy, trzyma się ich i tyle


@Przychlast: Po prostu kazdy z Was wie ze i tak nic w zyciu nie osiagnie przez mentalne problemy, wiec tylko sobie przytakujecie, zamiast sie ogarnac i zmienic swoje zycie xd
@Przychlast: Gdybys cos robil, to przez te X miesiecy ktore tu przesiadujesz juz bys zmienil swoje zycie.
A pierwszym krokiem jest usuniecie swojego konta i zapomnienie o udzielaniu sie na tagu ktory tylko poglebia Twoje problemy
"Jestem śmieciem, bo przez ryjec upośledzonego goryla i elfa oraz głos, jakbym miał penisa w buzi (co bezlitośnie powiedziała mi prosto w oczy bezwzględna, bestialska p0lka) nigdy nie zaznam szczęścia."
Fajny opis, nadal nie rozumiesz
@Estetykatopodstawa: problem jest w mojej pewności siebie, która znowu była krok po kroku wyniszczana przez wiele osób, które napotkałem. Mogę znaleźć psychologa i to spróbować przepracować, ale najpierw właśnie musze odpowiedniego znaleźć.
@Przychlast:
-zadajesz się ze #!$%@?, bo w moim normickim towarzystwie, jak ktoś nie pije, nie pali, nie jada rogali, to każdy ma wyjebongo. Jak ktoś jest przegrywem, a kilku takich mam w towarzystwie, to zazwyczaj dostaje wsparci, które najczęściej odrzuca.
-przekombinowujesz i wyolbrzymiasz proste sprawy. Pewnie całe to twoje gnębienie kończy się na "Z nami nie wypijesz? No hui, twoja strata." i twojemu późniejszemu rozkminianiu "o co tak na prawdę chodziło?".
@Przychlast: poza tym sorry gościu, ale codziennie pisanie o sobie spod pseudonimu przychlast jako o #!$%@? z morda 1/10 i głos z #!$%@? w buzi raczej nie pomaga w wyjściu z przegrywu. Robisz aby mieć poklask innych przegrywow a nie aby wyjść.

Serio tego nie widzisz?

Poza tym ostatnio się żaliles że na nic nie masz energii a chyba z 5 razy z rana waliles, to sorry. Silna wolę też Ci