Aktywne Wpisy
pepepanpatryk +17
Jak to jest, że ktoś kto nie może uzbierać 50k zł na wkład własny może się zakredytować na pół bańki na 30 lat korzystając z tego programu mieszkanie bez wkładu własnego + bk2? Przeciez to jest chore. #!$%@? człowiek odkłada pieniądze, szuka sposobu, żeby jak najmniej tracić, kształci się, żeby lepiej zarabiać, odkłada plany na budowe rodziny na czasy jak się będzie lepiej zabezpieczonym, a ktoś narobi dzieciaków, bez jakiegokolwiek przemyślenia, robi
Nester86 +202
#opener
ta afera pokazuje jak odklejeni od rzeczywistości jak wyglądają związki sa wykopowe incele.
przecież praktycznie każda kochająca sie para eksperymentuje z sexem w plenerze. za małolata bzykaliśmy sie gdzie popadnie, dzięki bogu nie bylo aparatów w telefonie. plaża, łąka, przebieralnia na basenie, w sklepie, zaplecze kuchni na weselu... az mi stanął od wspominek
zabawne ze najgłośniej szczekaja te kundle które same sexu nie uprawiają.
wykopowe dziewice z tagu przegryw
a stalkowanie
ta afera pokazuje jak odklejeni od rzeczywistości jak wyglądają związki sa wykopowe incele.
przecież praktycznie każda kochająca sie para eksperymentuje z sexem w plenerze. za małolata bzykaliśmy sie gdzie popadnie, dzięki bogu nie bylo aparatów w telefonie. plaża, łąka, przebieralnia na basenie, w sklepie, zaplecze kuchni na weselu... az mi stanął od wspominek
zabawne ze najgłośniej szczekaja te kundle które same sexu nie uprawiają.
wykopowe dziewice z tagu przegryw
a stalkowanie
Co sie właśnie odwalilo to ja nawet nie umiem pojąć.
Studiuje zaocznie i pracuje obecnie w małym sklepiku na moim osiedlu. Czesto zdaza sie tak, że po drugiej zmianie ide na dniowke. Nie moge nic zaplanować, bo grafik jest robiony z tygodnia na tydzien i mimo to często musze sie zamieniać jeśli mam lekarza, chodzić prosić sie o zmiany. Gdy probuje sie wczesniej dopytac o grafik slysze "po co mi ta wiedza jak bedzie to będzie" no i i tak jest co chwile zmieniany, wiec nawet jak juz jest to o planie tygodniowym tez mozna zapomnieć.
Zjazdy mam co tydzień i jak sie przyjmowalam warunkiem bylo brak pracujacych weekendów, a i tak sie skończyło tak ze od marca zapierdzielam po wykladach np w sobote. I tak hitem bylo jak zrobili nam inwentaryzacje w srodku tygodnia od 22 do 4 nad ranem i nastąpił foch jak cala mloda ekipa powiedziała ze na dniowke po tym nie przyjdzie (zwlaszcza ze tylko ja jestem z okolicy, reszta dojeżdża).
No i dostałam teraz dwie propozycje pracy. Jedna w systemie dwu zmianowym, od poniedziałku do piątku, zarobki bez zmian, ale daja umowe o prace, a nie zlecenie.
Druga od poniedzialku do piatku w systemie 3 zmianowym, dalej od domu, 400 złotych wiecej + dodatki za nocki.
Pochwalilam sie tym znajomym i uslyszalam ze nie umiem sie cieszyc tym co mam, zdziwiam bo i tak duzo zarabiam (minimalna...), bo oni to w pierwszej pracy zarabiali tylko 1000 zlotych przez pierwsze pół roku, zamykali sklep o 23 a o 6 otwierali i musieli jeszcze pół miasta przejechać. Ze pewnie mi sie nie uda i tylko sobie problemu szukam i jak mam juz pewne to powinnam siedziec do konca studiow xD
Jedyna osoba ktora mnie zacheca do zmiany jest moja matka xD
I najlepsze ze osoby ktore tak mowia maja po 21-23 lata xD
zmieniaj poki Ci sie chce, pozniej jak sie zasiedzisz to tak bedzie z kazda praca i bedziesz wymyślać coraz to nowe 'ale' zeby
Jak osoba z minimalnymi ambicjami moze w ogole cos takiego wypowiedzieć na glos xd wstyd by mi bylo przyznac sie ze zgodzilem sie na taka robote xd