Wpis z mikrobloga

@Parysus: Nie ma raczej jakiegoś uniwersalnego sposobu na smutek. Smutek zresztą nie jest zły sam w sobie, my to tak odbieramy. Pod tym smutkiem kryje się nasze wrażliwe ja, które chce być zauważone. Kiedy przychodzi taki okres, późnym wieczorem/nocą robię sobie herbatkę i wychodzę na zewnątrz, posiedzieć, popatrzeć w niebo i zagłębić się w tę ciszę wokół mnie, pokontemplować. Lubię zadawać sobie duże pytania, kim jestem? Po co tu jestem? Czym