"Mad Max Renegade" to 8 minutowy filmik o pewnym incydencie, w którym brał udział Max...
Fabularnie mieści się między 1 a 2 częścią starej trylogii. To historyjka o tym, jak to Max będąc nadal policjantem poluje na parę bandziorów odpowiedzialnych za morderstwo i uprowadzenie dziecka. Technicznie i wizualnie jest całkiem nieźle. Skromnie, tanio, surowo- klimat mocno zbliżony do jedynki. Muzyka i wstęp przeniesiono żywcem z filmu z Gibsonem. Scenografia, kostiumy i kadry też mocno przypominają pierwszą część. Najgorzej wypadł Max... Jest zdecydowanie za gruby - w końcu to postapo, więc gdzie on wcina te fast-foody? ;)
Niemniej można poświęcić kilka minut i powrócić do tego świata.
Fabularnie mieści się między 1 a 2 częścią starej trylogii.
To historyjka o tym, jak to Max będąc nadal policjantem poluje na parę bandziorów odpowiedzialnych za morderstwo i uprowadzenie dziecka.
Technicznie i wizualnie jest całkiem nieźle. Skromnie, tanio, surowo- klimat mocno zbliżony do jedynki. Muzyka i wstęp przeniesiono żywcem z filmu z Gibsonem. Scenografia, kostiumy i kadry też mocno przypominają pierwszą część.
Najgorzej wypadł Max... Jest zdecydowanie za gruby - w końcu to postapo, więc gdzie on wcina te fast-foody? ;)
Niemniej można poświęcić kilka minut i powrócić do tego świata.
Film jest na YT, po angielsku, ale to nie przeszkadza, bo mówią niewiele, i bez zrozumienia też wiadomo o co chodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=phFDAJep1jo
Filmweb.
#filmnawieczor #scifi #madmax #krotkometrazowka