Wpis z mikrobloga

Wielki blef Hitlera

Sytuacja gospodarcza Rzeszy w 1939 r. pozwalała jedynie na maksymalnie dwumiesięczną kampanię wojenną w Polsce. Hitlera naprawdę można było powstrzymać, a nawet pokonać. 14 sierpnia Sowieci zaproponowali Francji i Wielkiej Brytanii prewencyjne uderzenie na Rzeszę w sile 120 dywizji piechoty (każda po 19 tys. żołnierzy), 16 dywizji kawalerii, 10 tys. czołgów, 5500 samolotów bojowych i 5000 ciężkich dział. Koncepcja wojny prewencyjnej przeciw Niemcom nie była więc tylko polskim pomysłem. Nawet w 1941 r. Hitler mógł wystawić „zaledwie" 3,2 mln żołnierzy poborowych, z których tak naprawdę jedynie roczniki 1914–1917 stanowiły przeszkolone oddziały. Nie można także zapominać, że wbrew propagandzie ukazywanej w kronikach „Die Deutschen Wochenschauen" niemiecka flota wojenna w 1939 r. była stosunkowo słaba i przegrywała niemal każde porównanie z flotą brytyjską i francuską.

Znalezisko: https://www.wykop.pl/link/5112041/wielki-blef-hitlera/

Osoby zainteresowane zapraszam do komentarzy w/ pod znaleziskiem, poniżej ich fragment:

Oczywiście, że można było go powstrzymać. Pisałem o tym ostatnio (a wiele moich tez pokrywa się z tezami opisanymi szerzej w artykule):

Jeśli chodzi o możliwe scenariusze WWII i zawarty w nich los Polski uważam, że najlepszym z całej gamy ostatnimi laty generowanych i sprzedawanych potomkom analfabetów (mam na myśli głownie scenariusze dotyczące kolaboracji z Hitlerem z serii "Fellatio w warunkach dekapitacji. Dla opornych". Przepraszam, brzmi jak złośliwość, ale to jest ważne - coś jak wciskanie babciom złaknionym pomocy i kontaktu z ludźmi garnków za 10k. Myślenie życzeniowe, ograniczona percepcja zbitego, pozbawionego elit narodu, projekcja wizji z marzeń sennych, Syndrom Sztokholmski. Wielki przegrany po kilku zapisanych kartach staje się wygranym. I idzie ramie w ramie z Niemcami, z tymi samymi Niemcami, którzy, wybaczcie, bili go i #!$%@? przez 5 lat. Po wojnie wygranej w 5 dni. Sponsorem dzisiejszego odcinka jest cyfra 5. TAAADAAAA. Na waszych oczach z gówna rodzi się hegemon. Czy zatem życie na nizinie wschodnioeuropejskiej nie jest cudem? O Boże jakie to piękne. I potrzebny jest wyłącznie długopis! Będzie na jutro. Będzie pan zadowolony! A gumką wymażemy 6 milionów ofiar) scenariuszów z gatunku fantastyki historycznej, najbardziej realnym jest ten dotyczący ataku na Niemcy wspólnymi siłami Anglii i Francji. Francja miała z Polską sojusz o wzajemnej pomocy i była wręcz zobowiązana do takiego kroku (no ale), natomiast z Brytyjczykami sam sojusz był chyba bardzo zbliżony w swym zakresie, ale nie zawierał konwencji wojskowej. Poświęcając Polskę Francuzi finalnie sami zostali zostali najechani, zostali rozbici, upadli. Wówczas, we wrześniu 39' ich atak na Niemcy był zarówno możliwy jak i mógłby być zdarzeniem decydującym i determinującym losy wojny, ponieważ siły francuskie na granicy z Niemcami były mniej więcej 4x większe niż siły niemieckie. Jeśli Francuzi zdecydowaliby się na atak szybciej i przeprowadzili go w pełnym spektrum przed wkroczeniem Stalina, do 15 dnia po wypowiedzeniu wojny Polsce, zgodnie z konwencją wojskowa (jednak skracając terminy), mógłby on bardzo skomplikować sytuację frontową Niemców, a być może doprowadziłby do rozstrzygnięcia wojny w pierwszych jej tygodniach. Anglicy, aż do desantu na Kontynent mogliby wspierać nas cokolwiek z powietrza i z morza, chociażby przecinając niemieckie szlaki transportowe (w jakimś zakresie to robili, trwała wojna morska, Anglia była potegą na morzach - nie będę jednak w to teraz brnął, bo nie ma takiej potrzeby). Jeżeli chodzi o mój stosunek do historii alternatywnej - od lat wypowiadam się w ten sposób w odniesieniu do wariantów generowanych przez Zychowicza, natomiast ostatnimi czasy ustaliłem, iż dr Leszek Moczulski jest tego samego zdania (a są tu ludzie, którzy wiedza kim dla polskiej historiografii, geopolityki i geostrategii jest Moczulski). Spróbuję odnaleźć ten scenariusz, następnie wrzucę go pod #historia, scenariusz przedstawiony przez Moczulskiego, czyli grę wojenną wprowadzająca do WWII zdecydowany atak FR/ UK na Niemcy - informacje o tym, że byłby to dla Hitlera zgubny scenariusz.

Raz jeszcze: Niemcy nie mieli dużych sił na granicy z Francją. A wojsk pancernych nie przerzuciliby w trymiga. Poza tym trzeba pamiętać, iż wówczas Polska jeszcze by żyła, walczyłaby jeszcze. Czyli? Czyli Niemcy musieliby toczyć wojnę na 2 fronty. Sądzę, że jest to scenariusz na ich porażkę (przy aktywnym wsparciu Polski i Francji przez Anglię to praktyczne pewne, Niemcy we wrześniu 39' nie były Jeszce taką siłą jak w 40' czy 41' [o czym jest mowa w artykule]).

Leszek Moczulski pisze o tym w książce „Wojna Polska 1939", twierdzi, że gdyby nie nastąpił sowiecki atak, to polskie wojsko, realizując obronę w oparciu o wschodnie tereny II RP - mogło bronić się przynajmniej kilka miesięcy dłużej (gdyby ZSRR nie wkroczył wytrwalibyśmy od 2 tygodni [najniższe szacunki z jakimi się spotkałem] do kilku miesięcy dłużej [według Moczulskiego]). Co pozwala stawiać taką tezę? Fakt, iż na wschodzie przetrwały związki taktyczne, które były w relatywnie dobrej kondycji. Poza tym już po kilku tygodniach Niemcy zaczęli mieć problemy - pojawiły się problemy w siłach powietrznych, a konkretnie warunki atmosferyczne zaczęły się zmieniać na niekorzyść Luftwaffe, pojawiły się także kłopoty z logistyką - z zaopatrzeniem niemieckich sił pancernych w paliwo, także morale żołnierzy Wehrmachtu zaczęło słabnąć. A miejscem nadal trwającej obrony miało być przedmoście rumuńskie.

(...)

Ewakuacja rządu [5 września], w tak nieprzyzwoicie pospieszny sposób przeprowadzona, wytworzyła w Warszawie nastrój paniki, która się szerzy jak zaraza. Wszyscy ludzie, którzy odgrywali jakąkolwiek rolę publiczną, pędzą za Wisłę, gnani jakąś psychozą strachu i przerażenia. Nie mogę tego zrozumieć, nie mogę pojąć. Przecież tak niedawno jeszcze, kilka dni temu, takie to wszystko było bohaterskie, pełne woli walki i przetrwania.


To oni mieli usiąść z Hitlerem jak równy z równym? Czy może dowódcy wojskowi?

(...) Oficer II Oddziału sztabu Grupy Operacyjnej "Piotrków", mjr dypl. Cezary Niewęgłowski, weteran wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. , Kawaler Srebrnego Krzyża Virtuti Militari. 7 września 1939 r. wobec niemożności dalszego wykonywania swoich zadań, popełnił samobójstwo. W pożegnalnym liście napisał:

"Byłem żołnierzem z zamiłowania, nie dla kawałka chleba, byłem patriotą, może gwałtownym w swej ambicji, ale szczerym. Wierzyłem w swych wodzów, ale głęboko się zawiodłem. Przegranie wojny w pięć dni przez państwo o 34 mln ludzi - to klęska, nie wojenna, lecz moralna. (...) Wykazała naszą nieudolność organizacyjną, brak przewidywania, a przy tym pyszałkowatość i bezdenną pewność siebie (...). Przez te kilka dni byłem na froncie świadkiem bohaterstwa i waleczności naszego żołnierza i nieudolności dowódców. Czy znowu mamy prosić francuskich dowódców batalionów, żeby nas uczyli dowodzenia?"



Wybierajcie, wskazujcie, zarządzajcie. Tylko wybierzcie tak, żeby Hitler ze śmiechu nie umarł, bo stracicie "wspaniałego sojusznika, wspaniałego dowódcę"

#hahard #historia #francja #niemcy #mirkoreklama #uk #rosja #wojsko #wojna #ekonomia
  • 13
@MateriaBarionowa: które z wydarzeń masz na myśli? Sytuację związaną z zakazem przemarszu przez terytorium Rumunii, brak traktatu/ porozumienia wojskowego pomiędzy ZSRR a Rumunią? Więc na jakiej podstawie Stalin mógł wkroczyć? Chciałeś napisać pobić Rumunię? Czy mas zna myśli inne lata?
@MateriaBarionowa: ok. Wiesz, takich punktów zmieniających sytuację WWII można wskazać przynajmniej kilka (w sensie różnych scenariuszy, które doprowadziłyby do pokonania Rzeszy), ten który wybraliśmy (a w zasadzie sposób w jaki się potoczył, nasze nieprzygotowanie, przegranie ojczyzna dosłownie w kilka dni, ale tez indolencję naszych sojuszników) w 39' rzeczywiście okazał się scenariuszem dramatycznym, natomiast według mnie gorszy byłby tylko sojusz z Hitlerem. Sojusz z Hitlerem mógłby doprowadzić do niemalże całkowitej eliminacji narodu
@HaHard #!$%@? strasznie. Nie masz pojęcia o uwczesnej sytuacji politycznej i militarnej. Sowiecki atak prewencyjny na Niemcy byłby tożsamy z sowiecką okupacją Polski. To w niczym nie byłoby lepsze od okupacji niemieckiej. A Francuzi mieli zgodnie z porozumieniem rozpocząć ofensywę w połowie września. Ale zrezygnowali bo Polska była już pobita. Potrzebowali tyle czasu na mobilizację i przygotowania i to było przewidziane. Nie przewidziano szybkości sukcesu niemieckiego.
@JohnnyFajf: Oni mieli w planach ludobójstwo motywowane wynarodowieniem i podporządkowaniem ludności. Przypomnij sobie Wielki Głód. Gdyby komunizowanie Polski nie przebiegało zgodnie z oczekiwaniami, to pełnowymiarowego ludobójstwa też byśmy się szybko doczekali.
różnica jest. Niemcy jako państwo o wysokiej gęstości zaludnienia dążyli do zdobywania Lebensraumu.


@JohnnyFajf: tak, bardzo skracając ich myślą przewodnią było szerzenie komunizmu w bolszewickim, który wyewoluował w stalinizm, wydaniu. Międzynarodówka, zjednoczenie Europy pod wspólnym sztandarem, pozbycie się osób niewygodnych (co Stalin w ZSRR przeprowadzał brutalnie i bezlitośnie, eliminował osoby nawet nie tyle winne, co cokolwiek podejrzanie o sprzeniewierzenie się idei komunistycznej, komunistycznym ideałom, czy zagrażające mu w jakikolwiek sposób, które
@HaHard: Wiesz dlaczego Polska odzyskała niepodległość po WW1? Bo Niemcy zostały pokonane przez zachodnich aliantów po tym, jak same pokonały Rosję. Dokładnie to postulował Piłsudski na wypadek kolejnej wojny - doprowadzić do tego, że najpierw zostanie pokonana Rosja a dopiero później Niemcy. Bez tego Polska nie miała szans uniknąć rosyjskiej okupacji.
"Fellatio w warunkach dekapitacji. Dla opornych"


@HaHard: Zanim weźmiesz się za wyszydzanie innych warto, żebyś się upewnił, że twój poziom wiedzy na dany temat nie jest żenujący. A niestety jest.
@HaHard: Najważniejszą rzeczą, której nie rozumiesz, jest to, że po 14.09.1939 nie mieliśmy już żadnego zwartego związku operacyjnego pozostającego w stanie dobrej zdolności bojowej. Pozostało nam kilka rozproszonych związków taktycznych, które mogły zrobić rozmaite rzeczy, ale nie byłyby w stanie odmienić losu kampanii wrześniowej. Nawet gdyby Rosjanie nie wkroczyli i bronilibyśmy się na przedmościu rumuńskim, to i tak angażowalibyśmy zaledwie niewielki odsetek sił niemieckich, które w dodatku nie musiałyby prowadzić intensywnych
I wreszcie książka Moczulskiego, która się tak zachwycasz.

Poczytaj tę recenzję,

https://histmag.org/Leszek-Moczulski-Wojna-polska-1939-recenzja-3797


@rajwyk:

Nie wiem co się wydarzyło, ale nie otrzymałem powiadomień o Twoich odpowiedziach, przypadkiem na nie wpadłem przed chwilą. Postaram się jeszcze dziś do nich odnieść, natomiast na gorąco

I wreszcie książka Moczulskiego, która się tak zachwycasz.

Poczytaj tę recenzję,


Znam jej recenzje. Zarówno na histmagu, jak i te zamieszczone w innych portalach. Ale znam także opinie historyków wojskowości,