Wpis z mikrobloga

Wiem, że boli kiedy znienawidzony kraj okazuje się bohaterem, ale trzeba być strasznym idiotą aby zaprzeczać prawdzie, że Armia Czerwona wyzwoliła Polskę.


@2aVV: Co ty #!$%@? gościu, jest to tak niedorzeczne, że nie wiem nawet jak to skomentować, przecież od manifestu lipcowego rozpoczął się jeden z najciemniejszych okresów polskiej historii, którego konsekwencje będzie odczuwać jeszcze kilka przyszłych pokoleń
@kyloe: Możliwości były dwie:

ZSRR przegrywa: Polacy kończą w komorach gazowych, ewentualnie jak im się poszczęści to jako niewolnicy.
ZSRR wygrywa: Powstaje państwo polskie, co prawda zależne od ZSRR, ale wciąż ma sporo niezależności i dostaje jeszcze wschodnie tereny Niemiec kosztem Kresów, ale i tak te tereny były licznie zamieszkiwane przez mniejszości.

Gdyby nie Armia Czerwona, to dzisiaj resztki polskiego narodu żyłyby w USA. Może to co zrobili to nie było
@Wilczek03: Gdybyśmy mieli oceniać historię poprzez pojedyncze wydarzenia, a nie jako całość to każdy bohater jest mordercą. Piłsudski ma swoim koncie tysiące ofiar, a nie przeszkadza to niektórym w uznawaniu go za bohatera.

@kyloe: Z pewnością byłoby lepiej gdyby III Rzesza wygrała II WŚ.
@2aVV: Zgłosiłem twój komentarz wcześniejszy i usunęli go i niestety nie do końca pamiętam, ale napisz mi jeszcze proszę kim byli dokładniej ci mordercy, którym się stawia pomniki (i Inka, która im w tym rzekomo pomagała)?
@Wilczek03: Stalin zawarł pakt z Hitlerem dopiero, jak nie udał się ten z UK, Francją i Polską. W dodatku czekał jak najdłużej, aby się upewnić czy Francja zaatakuje z zachodu. Jeżeli tak by się stało, lub Polska nie padła by w tydzień praktycznie, to z dużym prawdopodobieństwem nie zaatakowałby Polski od tyłu (a przynajmniej nie tak szybko). Jako, że Polska była już w stanie agonalnym, to zajął tyle ile się dało,