Wpis z mikrobloga

@27er: ma trochę racji. Jeśli wiesz, że za ilestam metrów masz zwężenie to próbujesz od razu zjechać na drugi pas, a nie jedziesz do końca bo tobie się spieszy.
Inna sprawa, że nie zawsze się da.
że za ilestam metrów masz zwężenie to próbujesz od razu zjechać na drugi pas, a nie jedziesz do końca bo tobie się spieszy.

@angor86:
Bzdura, po pierwsze nie mówię by wryupać się na ostatnich 3 m, bo nie na tym polega suwak. Czasem by to płynnie zrobić trzeba już zacząć na 30 m wcześniej.
Natomiast wrypywanie się w 10 róznych miejscach powoduje włąśnie nieład i to, że czasem wiećej wchodzi z
@27er: no ja z tego wyczytałem właśnie taki scenariusz, że widzisz, że masz przed sobą zwężenie i pchasz się jednak do końca, żeby te kilkanaście sekund sobie oszczędzić.

bo jak oba pasy będą zapchane TO NIKT nikogo nie oszukuje


Napisałem, że "jedziesz do końca bo tobie się spieszy", tzn. chodziło mi o sytuację, w której jeden pas jest zapchany, ty jedziesz do przewężenia bo szybciej z nadzieją, że tam właśnie wjedziesz.
pchasz się jednak do końca

@angor86:
Co znaczy pchasz się do końca? Jak masz cały pas, to masz prawo nim jechać, a to czy ty uważasz za cwaniakowanie to już problem tego, że nie znasz kodeksu.

Napisałem, że "jedziesz do końca bo tobie się spieszy",

@angor86:
Teoretycznie się każdemu spieszy. Jeżeli 200 idiotów stoi na 1 pasie, to dlaczego zmuszasz innych, byt byli tym 201 idiotą?
Dlaczego zrównujesz jego z