Aktywne Wpisy
Krs90 +569
#sejm #polityka #bekazpisu #bekazprawakow #afera #wyborykopertowe #komisjasledcza
Taki był wygadany ze swoją formułką, a tutaj odruchowo odpowiedział "nie" przy pytaniu czy kiedykolwiek włamano mu się na skrzynkę mailową. Teraz można śmiało założyć, że wszystkie maile wysłane z jego poczty nie były "atakiem hakera", tylko bezpośrednio jego działaniem.
Sekundę po odpowiedzi chyba dotarło do niego co zrobił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taki był wygadany ze swoją formułką, a tutaj odruchowo odpowiedział "nie" przy pytaniu czy kiedykolwiek włamano mu się na skrzynkę mailową. Teraz można śmiało założyć, że wszystkie maile wysłane z jego poczty nie były "atakiem hakera", tylko bezpośrednio jego działaniem.
Sekundę po odpowiedzi chyba dotarło do niego co zrobił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
smuteczek2000s +35
Cześć Kochani,
tak zaczęłam się zastanawiać, że bardzo smutne jest to, że miliony ludzi jest nawet nie tyle samotnych, ale nikt się ich nie zapyta "jak się czujesz, wszystko dobrze", nie powie im "wierzę w Ciebie, masz u mnie wsparcie" - chodzi o takie szczere, że ktoś się nimi naprawdę interesuje.
Z reguły jesteśmy egoistami, interesuje Nas tylko "ja", mało słuchamy i skupiamy się wyłącznie na Naszych problemach.
Dlatego chciałam Wam powiedzieć,
tak zaczęłam się zastanawiać, że bardzo smutne jest to, że miliony ludzi jest nawet nie tyle samotnych, ale nikt się ich nie zapyta "jak się czujesz, wszystko dobrze", nie powie im "wierzę w Ciebie, masz u mnie wsparcie" - chodzi o takie szczere, że ktoś się nimi naprawdę interesuje.
Z reguły jesteśmy egoistami, interesuje Nas tylko "ja", mało słuchamy i skupiamy się wyłącznie na Naszych problemach.
Dlatego chciałam Wam powiedzieć,
Masz kogoś kto Cię wspiera/słucha:
- tak. 43.7% (197)
- nie - nie potrzebuję. 23.9% (108)
- nie - chciał(a)bym 32.4% (146)
Zastanawiam się czasem czy ja mam rację, czy jednak jestem głupia. Do rzeczy. Lat mam 23, mieszkam w średniej wielkości mieście, studiuję zaocznie w Poznaniu. Pracę mam, ale chciałabym się przeprowadzić do Poznania. Tylko, że moja rodzina tego nie rozumie. Chciałabym w końcu znaleźć pracę, która będzie kolidowała z moim kierunkiem studiów (a niestety w moim mieście nie ma na to szans, gdyż są to studia związane z mediami i podobnymi dziedzinami - nie, nie jest to dziennikarstwo), a wiem, że w dużym mieście będę mieć szanse robić fajne rzeczy. Poza tym chcę się w końcu wyprowadzić z domu. Mam dość moje ojca, od lat się nie dogadujemy, najbardziej się cieszę gdy on spiernicza do roboty i nie muszę słuchać jego jazgotu. Chcę zaznać trochę życia. Nie mam tu nawet przyjaciółek, bo wszystkie są na studiach totalnie gdzie indziej. Poza tym jest pewien facet, z którym wiążę duże nadzieje, ale on się do mnie nie przeprowadzi, bo w Poznaniu ma swoje poukładane życie i chce, bym ja w tym jego życiu też fizycznie uczestniczyła. Ale w domu słyszę, że to głupota. Że to głupota, że będę wywalać pieniądze na wynajmowany pokój, gdy mogę mieszkać sobie spokojnie w domu i jedyne co opłacać to studia. Że sobie nie poradzę. Moi rodzice to ludzie starej daty, którzy zostawali w domu rodzinnym nawet gdy dokańczali szkołę i pozakładali swoje rodziny. Ostatnio, gdy powiedziałam ciotce o swoich planach ona odrzekła, że mojej mamie będzie smutno, gdy się wyprowadzę. Fakt, argument super.... Inny kuzyn stwierdził, że... ciągnie mnie do wielkiego świata (!!!). Co z tego, że mam jedynie godzinę do tego nieszczęsnego Poznania... Jasne, że mogę zostać w domu, przychodzić z roboty, mieć obiad pod nosem - i co z tego? Jak nawet nie będę mieć z kim i gdzie wyjść. Najbardziej mi zależy jedynie na tej pracy, bo w dużym mieście miałabym pole do popisu jeżeli chodzi o oferty związane ze studiami. Mój ojciec na każdy mój argument ma swój. Czuję, że się duszę. Nie wiem co mam robić. Mam odłożoną pewną sumę na start, ale jakoś ciągle odwlekam szukanie tam pracy, bo czuję się coraz mniej podbudowana....
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
xD mam nadzieję że to przypadkowy błąd
@AnonimoweMirkoWyznania: wprowadź się, warto. Wykorzystaj to że masz stabilną sytuację i najpierw znajdź fajną pracę w Poznaniu a potem poszukaj mieszkania koło pracy i zacznij żyć :)
Także powodzenia w wyimaginowym, serialowym
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Może pożałujesz, może nie - ale na pewno zaliczysz nowe doświadczenie.
Od 14 lat mieszkam w Poznaniu, całe studia itd, miasto naprawdę jest fajne, pracy sporo. Ceny wynajmu to jak wszędzie teraz xD
RUN.
Już też #!$%@? bez przesady. Nie każdy zarabia tyle, żeby móc się wyprowadzić i zaznać wielkiej "szkoły życia". Już była tu taka miss, która musiała dorabiać na showupie żeby nie #!$%@?ć tynku ze ścian. Nie każdy może znaleźć sobie partnerkę/partnera, który będzie do wszystkiego dorzucał się po połowie lub w większości finansował wszystkie potrzeby. Dorzuć do tego rynek wynajmu pokojów w jakimś większym mieście. Wcale nie
Jeżeli OPka ma w perspektywie zarobki pozwalające na normalne przeżycie a nie wegetację (powiedzmy 4k netto) to jasne. #!$%@?łem się do tego uogólniania, bo ja nie oceniam ludzi przez pryzmat tego czy i kiedy wyprowadzili się z rodzinnego domu. Moi znajomi wyprowadzali się i niektórzy wracali, bo chodzenie w #!$%@? butach z CCC za 59zł fajne nie jest. A zarobki na stanowiskach juniorskich bywają w okolicach
Owszem, będzie trudniej na początku, ale zdecydowanie warto.
Skoro jednak słyszysz teksty "nie dasz sobie rady", nie mów im jednak o swoich planach, nie pytaj o zdanie i rady - nie potrzebujesz teraz podcinania skrzydeł oraz przenoszenia nieuzasadnionych lęków Twojej rodziny na Ciebie.