Wpis z mikrobloga

śmieszne, że ktoś nadal myśli, że dziewczyna to magiczne rozwiązanie jego problemów ze sobą samym


@dzek: wszystko zależy od człowieka, od tego jak był wychowywany, jak się rozwijał emocjonalnie i jakie są jego indywidualne potrzeby. Ja sam miałem okresy w życiu, że miałem #!$%@? na dziewczyny i zajmowałem się sobą, ale jednak jest jakaś potrzeba akceptacji którą może Ci zapewnić bliskość drugiej osoby płci przeciwnej. Może nie magiczne rozwiązanie, ale na
@CsMines: moj kuzyn i siostra mieli depresję, oboje popełnili samobójstwo. Swoje też w życiu przeszedłem. Wiem o tym więcej niż większość pseudo płaczków tutaj. I jeżeli ktoś serio myśli, że wszystkie jego problemy magicznie rozwiąże wejście w związek to jest człowiekiem nieznającym swojego problemu i szukającym rozwiązań w złym miejscu.
@CsMines: niszczenie sobie życia poprzez ćpanie, olewanie obowiązków, siedzenie latami przy komputerze, głównie po nocach, a potem płakanie, że nie ma się dziewczyny - tym jest typowa wykopowa depresja, wiem. Robię notatki o takich typach, bo mnie temat (prawdziwej) depresji dotyczy i interesuje. Ale prawdziwej depresji na wykopie wiele nie ma.
@dzek depresja nie jest jedyną choroba psychiczną przyjacielu. Ja jestem osobą która posiada w swoim otoczeniu osoby tak zwane stabilizatory i rozruszniki rozłąka z osobą z pierwszej grupy powoduje, że dostaje doła ¯_(ツ)_/¯