Wpis z mikrobloga

Legendarni Czempioni

Droga do Piekła

Posłuchajcie historii o czarnoskórym chłopaku ze slumsów, który spróbował, jak smakuje życie elit. Spróbował tylko po to, by wszystko zaprzepaścić i znowu spaść na dno.

Jeżeli ludzie taktują cię jak boga, dajesz sobie z tym radę. Niebezpieczeństwo pojawia się dopiero wtedy, kiedy sam zaczynasz wierzyć, że nim jesteś – twierdzi Tyson. Wie, co mówi. Przez lata żył w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Trudno w to uwierzyć , ale Tyson już nie pije, nie ćpa i nie rozrabia. Najbardziej szalony, najbardziej nieprzewidywalny bokser w historii wreszcie potrafi się kontrolować. Jest fanem twórczości Oscara Wilde' a. Czyta też dzieła Tołstoja. Machiavellego i przewodniczącego Mao. Pasję literacką odnalazł w sobie w więzieniu. Zmienił się. Musiał jeżeli chciał przetrwać.

Upił się i naćpał

Pierwszy zawodowy pojedynek stoczył 6 marca 1985 roku, szybko znokautował Hectora Mercedesa. Przez kolejnych 17 miesięcy walczył 27 razy, 25 walk wygrał przed czasem. Wiadomo było, że nadchodzi gwiazda. Trevora Berbicka pobił 22 listopada 1986 roku, zajęło mu to sześć minut. Rywal próbował wstać, zataczał się po ringu. Tyson nie skakał z radości. Właśnie trafił do historii bosku. Został najmłodszym mistrzem świata w kategorii ciężkiej, Miał 20 lat 4 miesiące i 22 dni. Promotor Don King wziął go na ręce. Świętowanie było proste – upiłem się i naćpałem – wspomina Mike.
Został żyłą złota. Sam zarabiał, ale dzięki niemu bogaczami zostawali wszyscy w jego otoczeniu.

Pierwszą gigantyczną gażę otrzymał za walkę z Michaelem Spinksem. Pobił go w 91 sekund i dostał ponad 20 milionów dolarów, Chłopak, który kilka lat nie miał co jeść.

Każdy był wrogiem

Jego matka była alkoholiczką, ojca nie znał – Sypiałem w opuszczonych domach pełnych szczurów – wspomina. Był niski, gruby, nosił okulary. Jego przyjaciółmi były gołębie, które kupował za kradzione pieniądze. Kiedy jeden z chłopaków złapał jego gołębia i urwał mu głowę, Mike eksplodował. Pobił rywala, zniszczył go.

Boksować nauczył się w poprawczaku (zgarnięto go z ulicy ze skradzionymi pieniędzmi w kieszeni) ale bokserem został dzięki Cusowi D'Amato, który kiedyś odkrył Rockyego Marciano i Floyda Pattersona. Śmierć trenera w listopadzie 1985 roku, to najgorsze wydarzenie w życiu Tysona. Trener to zresztą złe słowo. Cus był dla Tysona ojcem, wzorem, autorytetem. Pierwszym i ostatnim człowiekiem, któremu zaufał. Zabrał go z Brownsville. – kiedy ja, dzieciak ze slumsów, znalazłem się w jego domu pomyślałem ,, To są ludzie, których mógłbym obrabować,, . Cus powiedział mi że mam szansę odmienić swoje życie, zostać mistrzem. Pomyślałem, że ten facet jest szalony – Kiedy Tyson opowiada to w filmie dokumentalnym o sobie – płacze. Po śmierci D'Amato został sam. Zawalił mu się świat. To była równia pochyła, droga do piekła. Każdy był jego wrogiem. Potrafił tylko walczyć, wszystko inne było porażką.

Wyssali z niego krew

W ringu zarobił około 400 milionów dolarów, w 2003 roku ogłosił się jednak bankrutem. Twierdzi, że wszystko przehulał – Jeśli nie masz osobowości nałogowca, nigdy nie zrozumiesz , jak można przepuścić tyle pieniędzy – tłumaczy. Pozwoliłem ludziom wyssać ze mnie krew, jak wszom, jak pasożytom. Pogrążał się coraz bardziej. W 1988 roku w ulicznej bójce w Harlemie pokonał innego boksera, Mitcha Greena. Bił go tak mocno, że złamał sobie prawą rękę. W tym samym roku rozbił o drzewo samochód. Jedna z nowojorskich gazet napisała, że była to próba samobójcza.

W 1992 roku uczestniczka Miss Black America, Desiree Washington oskarżyła go o gwałt. Dostał sześć lat, odsiedział trzy. Do dziś utrzymuje, że nie zgwałcił Washington. Po wyjściu na wolność w rok odzyskał tytuł mistrza świata.

Z szacunku do boksu

Evanderowi Holyfieldowi w 1997 roku odgryzł w ringu kawałek ucha. To był rewanż za walkę sprzed siedmiu miesięcy i Tyson znowu był bezradny. Tłumaczył, że gryzł, bo jego rywal go faulował, a sędzia tego nie widział. – Straciłem rozum. Chciałem mu sprawić tyle bólu , ile to tylko możliwe, każdemu w jego narożniku – przyznał. Zdawał sobie sprawę, że to koniec jego wielkości – potem interesowały mnie już tylko pieniądze. Wiedziałem, że nic wielkiego już nie osiągnę.

Trzy lata później zmierzył się z Andrzejem Gołotą. Polak nie wyszedł do trzeciej rundy, ale walkę unieważniono, bo w organizmie Tysona wykryto marihuanę. Kiedy w 2005 roku przegrał z Kevinem McBrid'em zdecydował, że ze względu na szacunek do boksu nigdy więcej nie wyjdzie do ringu. To był jego ostatni zawodowy pojedynek.

Nie ma żadnych pamiątek z czasów świetności. Żadnych trofeów. Ale to nie prawda, że nie lubi boksu. Kocha boks, ale tylko, ten z czasów kiedy siadał na kanapie z Cusem i wspólnie oglądali filmy o dawnych czempionach. O nich może rozmawiać godzinami. – Gene Tuney, Jack Johnson, Jack Dempsey- popatrzcie na tych gości, na ich klasę – zachwyca się Tyson – Dzisiaj bokserzy nie są tak zdeterminowani. Z prostego powodu – za moich czasów dzieciak nokautował rywala i w jedną noc zostawał milionerem. A oni nie zarabiali tyle przez 25 lat boksowania, cały czas będąc na topie.
#boks #historia #sport
Pobierz
źródło: comment_k3cZhOGUvwmHGvGU7db1bKCVjaaMw8S3.jpg
  • 2