Aktywne Wpisy
dariusz44 +823
Myślałem, że nic mnie już w życiu nie zaskoczy, a jednak. Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec lvl 71 ma romans z żoną (lvl 42)mojego brata (lvl 45). Co więcej wczoraj mu i mamie oswiadczyli że zamierzają żyć razem. Mama w szoku, brat #!$%@? w drobiazgi. Kupuje bilet lotniczy do Polski żeby wziąć udział w tej awanturze. Stary spektakularnie zakończyły mi kilkumiesięczy neet. Żeby dorośli ludzie takie rzeczy #!$%@?, to się nie
kwasnydeszcz +25
musiałam zrobić mnóstwo badań do wizyty z medycyny pracy na studia (ekg, okulista, lipidogram, bilirubina, próby wątrobowe) no i wydrukowałam te wyniki razem z morfologia, bo mi zlecił lekarz przy okazji. no i baba tak patrzy i pyta:
- mięsa pani nie je?
- no nie
- szkoda. dlaczego nie je pani mięsa?
- ze względów ideologicznych
- no i ze względów ideologicznych ma pani anemię
czy to jest normalne, że lekarz
- mięsa pani nie je?
- no nie
- szkoda. dlaczego nie je pani mięsa?
- ze względów ideologicznych
- no i ze względów ideologicznych ma pani anemię
czy to jest normalne, że lekarz
W sumie samej pracy się nie boję. Mógłbym nawet w jakimś markecie pracować przy wykładaniu towaru, ale boję się takich głupot typu "czy podczas przerwy śniadaniowej siedzieć samemu, czy dosiadać się do innych", albo "czy mijając innych pracowników mam się z nimi witać" no i najgorsze: "Co będą myśleć o mnie inni jak się nie będę do nich praktycznie odzywał, albo będę się odzywał tylko wtedy gdy oni do mnie zagadają".
Najgorsze jest to że bez pracy to nawet nie mam pieniędzy na leczenie moich lęków i problemów psychicznych. Od lekarza i psychologa u których kiedyś byłem na NFZ wiem tylko że mam najprawdopodobniej fobię społeczną, osobowość unikającą lub aspergera ale na dokładniejsze diagnozowanie się nie zdecydowałem, bo wszyscy w domu mi dogadywali "przecież jesteś normalny po co ty tam chodzisz" albo "wydawanie 200 zł miesięcznie na leki to głupota" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#fobiaspoleczna #osobowoscunikajaca #asperger #przegryw #pracbaza #psychologia
Do tego to chyba każdy ma inne podejście niektórzy się witają inni nie, niektórzy podają wszystkim dłoń a inni tylko rzucą głośno "siema" i koniec.
Komentarz usunięty przez moderatora
"czy podczas przerwy śniadaniowej siedzieć samemu, czy dosiadać się do innych" - dosiadać się do innych
"czy mijając innych pracowników mam się z nimi witać" - tak na początku dnia i żegnać na koniec. W najgorszym wypadku potraktują Cię pobłażliwie ale konsekwencje nie witania/żegnania będą gorsze. Nie mniej przestrzeganie zasad wspólnej kultury zawsze łączy a nie dzieli.
"Co będą myśleć o mnie inni jak się nie będę do nich praktycznie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora