Wpis z mikrobloga

Mój zestaw z #mirkowyzwanie zawierał następujące zadania:

1. Wstawaj przez 5 dni godzinę szybciej niż zwykle i wykorzystaj ją na aktywność fizyczną i śniadanie
2. Stwórz ciąg zagadek prowadzących do skarbu dla najbliższej Ci osoby.
3. Posprzątaj zaniedbany grób, zapal na nim znicz

Wybrałam zadanie nr 3. Nr 1 odpadało, bo codziennie wstaje bardzo wcześnie ze względu na małego bombelka i pracę, a odnośnie nr 2 - największym skarbem najbliższej osoby jestem ja, więc po co mu więcej tych dobroci ;)

Żarty na bok. Posprzątałam grób małego Januszka, który teraz miałby 68 lat, żył zaledwie 3 miesiące. Muszę przyznać, że łezka się zakręcila i popadlam w jakis melancholijny nastrój.
Mąż chętnie dolączyl do mojego zadania i sam też posprzatał jeden grób, mała Irenka żyła tylko 5 miesięcy.

#czujedobrzeczlowiek
Zdjęcie przed w komentarzu
Pobierz
źródło: comment_1wOSLJQP81J9YvnkmgerjLtVFw6VyPBf.jpg
  • 25
żył zaledwie 3 miesiące.


@elpoliko:

Jak widzę takie groby to #!$%@? mnie bierze, nie na Boga, bo w niego nie wieże, ale na koncept Boga, że ludize łykają takie coś, że wierzą we wszechmocnego, sprawiedliwego, który skazuje małe dziecko na śmierć.

Gdyby kasę co wydają na religię pchali w naukę to już dawno by opracowano terapię na wiele obecnie nieuleczalnych chorób... No ale widać, antybiotyki mniej wazne od kolejnego posągu kremówkożercy...
@elpoliko: Niby fajnie ale nie wolałaś posprzątać jakiegoś trawnika? Bombelkowi to różnicy nie zrobi. A i twój znicz trzeba będzie posprzątać. Mogłabyś się przysłużyć społeczeństwu a wybrałaś sprzątanie kawałka ziemii nad jakimiś kościami.