[Rzewliwy_wykolejeniec]

Nawet we Wszystkich Świętych człowiek się musi denerwować. Jeden dzień, w którym potrzeba tej zapalarki do zniczy i co? Oczywiście nie działa.
Kocmoluch dzisiaj przeszedł samego siebie - daje mi znicz i mówi pal, oczywiście biorę klikam i klikam "cyk, cyk" płomienia zero (trwało to już z dobre pół minuty, ludzie się gapią), w końcu mówię "daj mi zapałki, bo to nie chce dać ognia" a on na cały cmentarz "KURRRRŁA DAJ MNIE TO BO TY NIE UMIESZ" - oczywiście sam stał i nie potrafił odpalić tego dziadostwa, tylko coś sapał i ostatecznie sięgnął po te zapałki...

"A bo zostawiłem te zapalarke na noc w aucie i przez mróz ten gaz się nie chce teraz palić" dodał jakby się usprawiedliwiając, ale kto temu winny? No pewno, że ja i trzeba siarę na cały cmentarz robić obowiązkowo.

Taktyk w stylu Gmocha typu "a ten daj po prawej, ten kwiatek przesuń bardziej do przodu" też nie zabrakło.
Za rok sobie chyba odpuszczę, mam dość.
#przegryw #gorzkiezale #zalesie #wszystkichswietych #grobbing

[D.....n]

@Rzewliwy_wykolejeniec: no #!$%@? kwiatki to obowiązkowo co do milimetra muszą być xD

[D.....n]

@Rzewliwy_wykolejeniec: kuurła to ostatnie takie pokolenie. jak my umrzemy to nie będziecie do nas przychodzić. teraz się nie pamięta o rodzinie. kiedyś to zawsze się chodziło na groby a teraz? xD