Wpis z mikrobloga

@ptasigryp: ryzykowny temat, bo delikatnie nie było, po pierwsze ciężko powiedzieć, jak zachowa się, gdy raz jeszcze będzie mieć wypadek, po drugie oberwały części metalowe, zapewne stal, więc po czasie może się pojawić problem z korozją. Ktoś się w ogóle przyłożył do roboty, ale to nadal gruba kolizja była. Jeżeli już brać powypadkowy, to takie rzeczy, gdzie ucierpiały co najwyżej plastiki, które wymienisz na nowe lub używane.
@pogop: Nie wiem, waham się nie tylko ze względu na stłuczke, ale również sam sens posiadania zabawki z v8. Obserwuje otomoto z tymi lexusami ponad rok i jest bieda z wyborem.
Trudny temat, błotnik tylny to pryszcz ale
przód trochę oberwal dokladnie nie widać ale lewa podłużnica na pewno dostała , poduszki strzeliły (prawdopodobnie były regenerowane bo raczej w Lexusie żółta taśma ich nie sklejaja), pewnie deskę tylko wymienili . Myślę że jak kupisz to chwile polatasz i później nikt takiego auta od ciebie nie wezmie więc będziesz się z tym bujał wieki bo każdy z takim autem będzie jechał do ASO żeby