Wpis z mikrobloga

O kurdebele ale miałem dzisiaj #!$%@? sen.
Znalazłem się w uniwersum fantasy i szedłem sobie gościńcem z wiedźmą. Idziemy powoli, ściemnia się i nagle naszym oczom ukazuje się jakaś niewiasta. Podchodzimy bliżej, a wiedźma wypala nagle: znam twój sekret, znam twój sekret xD
Jak dziewczyna to tylko usłyszała rzuciła jadowitym spojrzeniem i przetransformowała się, okazało się że jest potężną wampirzycą... wiedźma i wampirzyca zaczęły się krwawo tłuc, niestety wampirzyca była silniejsza... choć wiedźma miała asa w rękawie, za każdym razem jak była mocno poturbowana, dosłownie na skraju śmierci, mogła poświęcić jednego palca u ręki. Wtedy jej ciało dezintegrowało w pył, pył się przemieszczał i ciało ponownie się re-integrowało bez żadnych obrażeń za wyjątkiem poświęconego palca xD Mój sen się skończył w momencie, gdy wiedźmie został jeden palec xD
Wszystko działo się tak szybko że #!$%@? mogłem zrobić xD, jak się obudziłem to serce waliło mi jak młotem (całe zajście było cholernie brutalne), spojrzałem na zegarek... 03:00 w nocy xD, wyciszyłem się i wróciłem w objęcia Morfeusza.

Jak żyję sam bym tego nie wymyślił xD

#sen i w sumie trochę #przegryw bo aby stałem i patrzyłem się jak lamus, choć miałem dziwne momenty, bo czasami wydawało mi się że patrzę z perspektywy, a to wiedźmy, a to wampirzycy albo z boku xD
  • 5
@DizzyEgg: Może będę miał takie motywy w snach przy okazji kontynuowania no nut november ( ͡° ͜ʖ ͡°) zacząłem rozgrewać się już w październiku... już drugi tydzien, jeszcze się trzymam na lekko ale pewnie za parę dni będzie mnie skręcać od samego patrzenia na tyłki lasek w tramwaju xD to jest moment, w którym akumuluje się dużo energi którą można wykorzystać przy okazji medytacji albo zejdzie sama