Wpis z mikrobloga

trochę #drogipamietniczku trochę #pokatacho czyli #ciekawostki z #pracbaza na #ciezarowki u #trzymaczkierownicy Trochę #gorzkiezale #gdzietetirytaksiespiesza A trochę #spamtagami

BTW: ktoś tu kiedyś stworzył całe sensowne opowiadanie z nicków (pozdrawiam przy okazji i podziwiam za elastyczność umysłu) Ciekawe czy mi się kiedyś uda sklecić sensowy wpis z samych tagów. Czy prędzej osiągnę ostatni etap życia mikroblogera i usunę konto/zostanę zbanowany

Do rzeczy. Choć i tak do tego miejsca pewnie już mało kto doczytał. Hyhy

Tym razem zdążyłem wrócić na bazę na 9h jazdy chociaż bardzo niewiele brakowało, a bym naruszył dziesiątą. Zawsze to rezerwowa dziesiąta godzina jazdy została ma lepszą okazję, wszak do końca tygodnia jeszcze daleko. Duża w tym zasługa anonimowego bohatera w ciężarówce, który na obwodnicy Białegostoku przyciągnął uwagę policjantów z nieoznakowanego BMW chyba GT. Pewnie bandyta po niemal pustej dwupasmówce o parametrach ekspresówki, oznakowanej znakami 70km/h jechał szybciej niż 50km/h :-) A skoro oni byli tam to znaczy, że nie będzie ich przede mną, lub za mną. No chyba że będą gonić. :)

Ugrałem na tym tyle, że zyskałem czas by wjechać na bazę, zawrócić i tyłem zaparkować. Bez tego pewnie samochód na noc zamiast u ciecia pod kamerami został by na ulicy. Albo popełnił bym wykroczenie, wydruk, opis i 28dni czekał czy zostanę za nie ukarany. Tak, wiem. Stop wariatom drogowym. Najzabawniejsze jest to, że pomimo że w pewnym momencie leciałem... A nie, nie napiszę ile. Nie dam pożywki ujadaczom. Ale pomimo że było trochę więcej niż wolno, to turecki tir wyprzedził mnie tak jak Pendolino wyprzedza pociąg towarowy :) Pomimo że teoretycznie obaj mieliśmy ogranicznik prędkości regularnie legalizowany i plombowany na taką samą wartość. :)

Tak w ogóle po tygodniu jeżdżenia nocami we mgle lub deszczu nagle przynajmniej kawałek trasy po suchym i w dobrych warunkach jazda nagle stała się niepokojąco łatwa.

Na wydruku jeszcze jedna #ciekawostki z #pokatacho: Karta kierowcy pamięta wydarzenie z listopada 2016 roku. Dwa razy już od czasów tamtego genialnego kierowniczka pracodawcę zmieniłem a nadal jestem "notowany" jako ten co "jeździł bez karty"...
Pobierz totalski - trochę #drogipamietniczku trochę #pokatacho czyli #ciekawostki z #pracbaza...
źródło: comment_8HchKV2mEtIY4qSKd6VhS9aPicJNN9sI.jpg