Wpis z mikrobloga

Nawet nie wiecie jak bardzo Polski naród wali cebulą na odległość. Ja już wiem w 5 dzień pracy na ochronie. Wczoraj wbił gość do sklepu i zgarnął kilka czekoladę wyszedł ze sklepu i Elo. Powiedziałem wszystkim o tym ale nie udało mi się go złapać. Dzisiaj o godzinie 11:56 patrzę w kamerę a tam wchodzi ten sam gość. Stanął w kolejce bez produktów zaczął się rozglądać i ogarnął że ja to ja bo jestem bez munduru. Wziął w łapę czekoladki i wyszedł szybko że sklepu no to ja za nim. Odwrócił się zobaczył mnie i zaczal uciekać no to ja w pościg za nim i krzyczę stój kur... Ale bmto był wzrostak 190+ i przez długie nogi szybko uciekał chociaż zacząłem go doganiac to uciekł do bramy więc odpuściłem bo nie wiem czy nie ma jakiegoś narzędzia. Najbardziej mnie rozwala fakt że gość 190+ łysy z Hunter eyes mnie się obsral i mimo że wyglądał na bogatego bo droga kurtka to kradnie czekoladki. Nazwałem go seryjnym złodziejem czekolady. Mam nadzieję że już nie wróci bo jak wróci to będzie łamany. Jak to śpiewał Rogal DDL pościgu strzelaniny skurczybyki to nie film. A jak ktoś lubi adrenalinę i takie akcje to polecam iść na ochronę bo jest ciekawie.
#przegryw
  • 2
@Przegrywiusz: typowy cebulak, a jest takich od cholery i Grażynka z Januszem hodują następnych.
Np: u mnie jak byłem dorabiać w delikatesach to jakaś matka (+40) z gówniakiem (na oko 10-12 lat) na dwa plecaki przy stoisku z piwem nabrali chyba z 12 butelek Tyskiego, ale do kasy już z tym towarem już nie podeszli.