#czarnobyl Pan ze zdjęcia to Alieksiej Ananenko, jeden z "3 nurków", co poszli odkręcać zawory, żeby spuścić wodę spod topiącego się rdzenia reaktora. Byłem dzisiaj na spotkaniu z nim w PKiN. To czego się dowiedziałem: 1. nikt z nich nie był nurkiem, nigdy nawet nie widzieli stroju do nurkowania, 2. było ich dwóch, a nie trzech. Ananenko poszedł, bo wiedział jak trafić na miejsce, bo już tam był + studiowali plan elektrowni przed wejściem. Latarki działały cały czas ;) 3. woda w najgłębszym miejscu była do kolan, 4. kombinezon był w 100% gumowy i zapinany pod szyje, szli aż 2 godziny, ponieważ brodząc w wodzie szli bardzo ostrożnie, żeby nie uszkodzić kombinezonów, 5. ostatnią część drogi pokonali suchą stopą idąc po dużej rurze, 6. zawory odkręciły się bez żadnych problemów.
Sam bohater jest synem Białorusina i kobiety narodowości Komi. Po śmierci ojca (ich rodziców dzieliła różnica, aż 30 lat), w roku 1980 przyjechał do pracy w Prypeci. Mógł to zrobić z własnego wyboru ponieważ miał tzn. czerwony dyplom - odpowiednik naszego biało-czerwonego paska, posiadacz takiego dyplomu mógł w ZSRR aplikować o pracę tam gdzie miał ochotę, reszta dostawała robotę z przydziału. Sam Pan Ananenko zrobił na mnie wrażenie osoby bardzo skromnej i jakby zawstydzonej faktem, że na spotkanie z nim do 80-osobowej sali weszło ok. 300 osób
Wołam @Kafarek555 bo jako jedyny był zainteresowany tym spotkaniem, większość mam wrażenie siedzi tutaj bo naoglądała się serialu. Sam przestałem go obserwować kilka miesięcy temu, bo miałem dość tego hbo spamu.
@mitatuyo po pierwsze ktory to ten pan? Po drugie dlaczego jeden z nich ma zamazana twarz? Po trzecie jak do 80 osobowej sali weszlo 300 osob to to nie jest sala 80 osobowa.
@Geraltzkiwi: ten który nie jest zamazany to Ananenko, ludzie stali w korytarzach i siedzieli na podłodze, serio chce się wam przypier.dalać do szczegółów i udawać, że nie rozumiecie zamiast przeczytać wpis. ja yebie co za ludzie.
@mitatuyo: MAM NADZIEJE ZE WEJDZIE TA USTAWA I INTERESOWAC SIE CZARNOBYLEM BEDZIE MOZNA TYLKO ZA LICENCJA BO NIEKTORZY SA NIEPOWAŻNI I OGLADAJA JAKIEŚ SERIALE
@mitatuyo zrób zdjęcie na którego pierwszym planie widać jakaś rozmazaną postać, a dopiero w drugim planie widać to co przedstawiasz, nie sprecyzuj w opisie o co chodzi i #!$%@? się do kogoś że nie wiedział o co Ci chodzi ¯_(ツ)_/¯
@mitatuyo: na czarno za opublikowanie dziwnie przerobionego(?) zdjęcie i nie napisanie o co chodzi. Idź pan w #!$%@? z takim kontentem. Post też dało się napisać jaśniej.
@mitatuyo: fajnie to opisałeś, ale ja też nie wiedziałem o co chodzi z tą rozmazaną z twarzą, wystarczyło napisać w 1 poście co i jak i wszystko byłoby okej i bylby plus, a tak #!$%@? się w chamski sposób do kogoś kto nie zrozumiał, to nie ma plusa.
1. nikt z nich nie był nurkiem, nigdy nawet nie widzieli stroju do nurkowania,
2. było ich dwóch, a nie trzech. Ananenko poszedł, bo wiedział jak trafić na miejsce, bo już tam był + studiowali plan elektrowni przed wejściem. Latarki działały cały czas ;)
3. woda w najgłębszym miejscu była do kolan,
4. kombinezon był w 100% gumowy i zapinany pod szyje, szli aż 2 godziny, ponieważ brodząc w wodzie szli bardzo ostrożnie, żeby nie uszkodzić kombinezonów,
5. ostatnią część drogi pokonali suchą stopą idąc po dużej rurze,
6. zawory odkręciły się bez żadnych problemów.
Sam bohater jest synem Białorusina i kobiety narodowości Komi. Po śmierci ojca (ich rodziców dzieliła różnica, aż 30 lat), w roku 1980 przyjechał do pracy w Prypeci. Mógł to zrobić z własnego wyboru ponieważ miał tzn. czerwony dyplom - odpowiednik naszego biało-czerwonego paska, posiadacz takiego dyplomu mógł w ZSRR aplikować o pracę tam gdzie miał ochotę, reszta dostawała robotę z przydziału.
Sam Pan Ananenko zrobił na mnie wrażenie osoby bardzo skromnej i jakby zawstydzonej faktem, że na spotkanie z nim do 80-osobowej sali weszło ok. 300 osób
Wołam @Kafarek555 bo jako jedyny był zainteresowany tym spotkaniem, większość mam wrażenie siedzi tutaj bo naoglądała się serialu. Sam przestałem go obserwować kilka miesięcy temu, bo miałem dość tego hbo spamu.
Komentarz usunięty przez autora
@mitatuyo: co ty #!$%@? op?