Wpis z mikrobloga

Jeśli istnieje coś takiego jak nikotynofobia to ja na to choruję. Gdy muszę wypowiedzieć słowo "papierosy" to ciężko mi przechodzi przez gardło i czuję straszne zażenowanie albo gdy ktoś chce żebym mu podała paczkę to mam taki wstręt jakbym dotykała gówna.( ͡° ʖ̯ ͡°) już nie wspominając o samym paleniu i smrodzie. Dodatkowo ludzie palący kojarzą mi się z patologią - zwłaszcza kobiety. Nie mogę na to patrzeć. Ja #!$%@?ę, jak można palić fajki/szlugi (cringe) w 2019r?
  • 53
@DumnaAniemia: mam tak samo, najgorzej jak na ulicy idą te łajzy i dmuchają tym gównem w otoczenie. Za każdym razem zwracam uwagę na wygląd tych ludzi - ziemniaczane mordy myślą nieskalane. W życiu nie widziałem kogoś zadbanego palącego papierosy. Nawet w pracy zauważyłem, że ci co wychodzą zapalić to ludzie otyli, fizycznie i psychicznie ociężali. Oni myślą że wyglądają jak James Dean albo Marylin Monroe, zawadiacko paląc papieros, a w rzeczywistości
mam tak samo, najgorzej jak na ulicy idą te łajzy i dmuchają tym gównem w otoczenie. Za każdym razem zwracam uwagę na wygląd tych ludzi - ziemniaczane mordy myślą nieskalane. W życiu nie widziałem kogoś zadbanego palącego papierosy. Nawet w pracy zauważyłem, że ci co wychodzą zapalić to ludzie otyli, fizycznie i psychicznie ociężali. Oni myślą że wyglądają jak James Dean albo Marylin Monroe, zawadiacko paląc papieros, a w rzeczywistości wyglądają jak