Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
Witam Mirasy.

Piszę częściowo w kwestii #wychodzimyzprzegrywu. Potrzebuję Waszej porady. Tak, wiem, pisać na Mirko w tej kwestii, to jak radzić się ślepego okulisty, ale spróbuję.

Mianowicie, w #studbaza wpadła mi w oko pewne dziewczyna, to jest pierwszy rok, więc mamy ze sobą kontakt (choć to nie do końca poprawne słowo w tym przypadku) raptem od października. Mimo że nadal praktycznie niewiele więcej ją poznałem (w zasadzie to w ogóle) to ma w sobie coś, co mnie urzeka i zwraca moją uwagę. Podoba mi się jej styl ubierania, typ urody, charakter i usposobienie - spokojna, raczej "ogarnięta", nieśmiała. No właśnie. Ta ostatnia cecha jest tutaj mocno problematyczna. Nie chodzi o to, że owa dziewczyna nie wymiata w towarzystwie i rzadko się odzywa, w jej przypadku to jest już skrajność. Od tych niemal dwóch miesięcy nie widzę, aby weszła z kimkolwiek w najprostszą relację czysto koleżeńską, Z NIKIM. Przez cały ten czas usłyszałem jak wypowiada słowa, których liczbę dałoby się zliczyć na palcach i w sumie nie wiem czy potrzebne by były do tego obie ręce. Chcę zaznaczyć ja ją rozumiem. Zresztą sam do niedawna byłem taki, ale cieszę się że wraz z rozpoczęciem studiów zrobiłem naprawdę duże postępy i mimo, że nadal jestem raczej z tych cichych, spokojnych, to w tym momencie praktycznie mnie to nie ogranicza i w końcu czuję się dobrze, z tym jaki jestem.
Co ciekawe, niedawno zostaliśmy przydzieleni do wykonania pewnej pracy w grupie (grupa była kilkuosobowa), ale to co jedynie zrobiliśmy wspólnie to tylko krótkie spotkanie organizacyjne, co kto robi, a następnie wszystko było już robione niezależnie w osobnych zaciszach domowych, jedynie z lakoniczną komunikację na grupie na messengerze.

Czy jesteście w stanie dać jakieś rady, co miałbym zrobić. Zaznaczam, że ja nie jestem żaden Mariano Italiano, raczej typowy średniak, no i niestety karzełek (177 cm), ale ona też jest stosunkowo nieduża, więc chyba jeszcze do zniesienia ten mój nieszczęsny wzrost. Moje doświadczenie w relacjach z płcią przeciwną to..., mam nadzieję, że niczego nie pominąłem. Nie jest to też dla mnie łatwe, a wiem, że zdecydowanie po mojej stronie będzie musiała być podejmowana inicjatywa - na razie - po prostu w celu niezobowiązującego poznania się (w tym momencie jesteśmy na "hej"). Na pewno nie jestem typem oskarka-podrywacza, choć w tym przypadku to chyba nawet nie najgorzej. Niestety, nie mam kompletnie pomysłu co począć, brakuje nawet jakiegokolwiek kontekstu, pretekstu do jakiejś interakcji, i jestem przekonany - na bazie własnego doświadczenia - że ona z premedytacją takowych unika (ogólnie ze wszystkimi, nie że ze mną konkretnie ( ͡° ͜ʖ ͡°))

Dziękuję

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 3