Wpis z mikrobloga

A śmieszniejszy jest fakt że to nawet nie jest tradycja, ludowcy w latach 40-tych taką rybę dystrybuowali bo była tania i jedyna dostępna, a głupie polaczki wierzą że ich prapradziady też jedli karpia na wigilię 150 lat temu. Ten naród poprostu to je bo poprostu smakuje rodzinnym domem, czyli metrem mułu z metanem i siarkowodorem pod wodą.

@Crystal167 najlepiej obrażać swoich nie? Poczytaj o fish and chips w UK albo pizzy we
A śmieszniejszy jest fakt że to nawet nie jest tradycja, ludowcy w latach 40-tych taką rybę dystrybuowali bo była tania i jedyna dostępna, a głupie polaczki wierzą że ich prapradziady też jedli karpia na wigilię 150 lat temu. Ten naród poprostu to je bo poprostu smakuje rodzinnym domem, czyli metrem mułu z metanem i siarkowodorem pod wodą.


@Crystal167: To jest fascynujące jak nowy mit historyczny wypiera dawny mit historyczny.

Tak, władze
ryba dla p0laczka chyba stworzona


@pawelczixd: Bo to nie jest chrześcijańska tradycja, tylko komunistyczna. W czasach PRL łatwiej było o rybę hodowaną na własnym gównie więc karp się u nas przyjął ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Crystal167: Oj popieram w 100%. Na polskich wigilijnych stołach z reguły była ryba, ale ludzie starali się o jakiegoś szczupaka czy pstrąga. A właśnie mniej więcej od lat 40-tych (wojna, później komuna) ludzie brali karpia, który je gówno i se żyje, i rośnie, i dlatego był dostępny. Nawet Makłowicz, w którymś swoim odcinku opowiadał, że karp to tak naprawdę wymysł komuny i nigdy wcześniej nie był godzien "zasiadać" na wigilijnym talerzu.
Bo to nie jest chrześcijańska tradycja, tylko komunistyczna. W czasach PRL łatwiej było o rybę hodowaną na własnym gównie więc karp się u nas przyjął ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Logytaze: Nie. Przejęto znaczne obszary ziem niemieckich, gdzie hodowla ryb słodkowodnych stała na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu można było dostarczyć duże ilości takich ryb. Zaś rybołóstwo podupadło na wskutek zniszczeń wojennych.
W kwestii historyczności karpia jako potrawy wigilijnej trzeba powiedzieć jedno: pogląd, jakoby była to główna tradycja przekazywana z dziada pradziada jest równie fałszywy jak pogląd, jakoby był to tylko i wyłącznie wymysł władz komunistycznych, który nigdy wcześniej nie był znany na polskich stołach w różnych regionach krajów.