Wpis z mikrobloga

Mieszkam w UK, kupiłem kilka dni temu maszynę Kenwood 280. Robiłem zupę i doczepiany mikser, przy odczepianiu rozlał mi zawartość na blat i podłogę przy okazji zalewając całą maszynę. Ja jestem pewny że wszystko dobrze pozamykałem (ostrza blendujące dopina się od dołu) ale to słowo przeciwko słowu. W każdym razie wyczyściłem co się dało, ale ze środka do teraz wypływa zupa XD

Cały obsrany zaniosłem wszystko w pudle do Argosa, przedstawiłem sytuację licząc się z tym że 100 funtów poszło w las, bo przecież to równie dobrze mogłem ja źle zakręcić. A facet na to: "Aha, ok, ok. To na którą godzinę mamy Wam jutro przywieźć nowe urządzenie?" A mnie szczena opadła do podłogi.

A teraz wyobraźcie sobie co by było w Polsce. Wysyłanie do serwisu, kłótnia że to moja wina, czekanie 2 tygodnie na odpowoedź, potem pewnie ze dwa następne na wysyłkę, zakładając w ogóle że reklamacja zostałaby rozpatrzona pozytywnie, itd. Droga przez mękę :D

W komentarzu zdjęcie blatu XDD

#uk #zagranico
Pobierz Therion95 - Mieszkam w UK, kupiłem kilka dni temu maszynę Kenwood 280. Robiłem zupę i...
źródło: comment_X5cafzLnW8PA03WqDWOrIJ3Wz7kXny9g.jpg
  • 17
@Lepki: @emissary: Mikser podłacza się od góry (pierwsze zdj). Ściąga się zaślepkę na tej białej płaskiek części Kenwooda, nakłada na złączke mikser i przekręca by zablokować. A potem pokrętłem srebrnym włącza i ustala szybkość.

Sam zaś mikser składa się trzech części: z górnej pokrywy, pojemnika na to co chcemy zmiksować i denka które zawiera ostrza. Denko się wkłada do pojemnika od dołu i również przekręca by zablokować.

No i ja
@kidrys: Miał być krem pomidorowy.

@Paula_pi: Reklamowałem pare rzeczy w Polsce i oczywiście czasem łatwo szybko i przyjemnie przechodziłem przez proces reklamacji. Ale bywało i tak że była to droga przez mękę.
Ogólnie to skupiłem się na tej sytuacji bo tu nie da się ustalić w serwisie czy gdzieś, czy to sprzęt zawinił czy ja nie umiałem szczelnie zamknąć pojemnika. Bo na pierwszy rzut oka wygląda to na złe użytkowanie.
a jeśli nowy sprzęt to kiedy i o której godzinie,


@Therion95: Przeciez to chyba normalne, jak sprzet nie dziala to albo rezygnuje i kasa na karte albo nowy dla drugiej szansy? Ja zazwyczaj odbieram od reki wymiennik, kase za drugim podejsciem biore. Taka sytuacja zdazyla sie tylko raz, co ciekawe to bylo Wii U zaraz na promocji jak wyszlo kilka lat temu, jakis felerny soft czy cos takiego.
@papapapuga: Tu chodzi o to że nikogo nie interesowało co się stało. Wszystko wskazywało na moje złe użytkowanie, a obsługa zaproponowała nowy od razu. Cały proces reklamacji zajął 2 minuty. Już widze jak w Polsce tak chętnie wymieniają sprzęt w takim przypadku jak moim.

Oczywiste jest że jak się sprzęt zepsuje sam z siebie to Ci wymienią, nawet i w Polsce choć i tak nie zawsze, bo trzeba nieraz ze sklepem
...wcale nie inaczej. Sracie na te Polskę że aż nie mogę. Wiele rzeczy reklamowałam w pl i albo był zwrot kasy albo nowe urządzenie. Nic nadzwyczajnego


@Paula_pi: Nie moge sie zgodzic. Kilka razy juz bylem w sytuacji, ze z jakiegos powodu moim rodzicom odrzucili wniosek o naprawde gwarancyjna w Polsce, podsylali sprzet do mnie kurierem, ja zglaszalem sprzet do naprawy gwarancyjnej w UK i tutaj od kopa uznawano gwarancje i naprawianio