Wpis z mikrobloga

Świńta się kończą, a ja mimo ciężkiej sytuacji finansowej (zmiana pracy) nie biegnę do Bitomatu zmieniać tej szlachetnej waluty na jakieś złotówki, tylko zaciskam pasa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak jak już wcześniej (w poprzednim wpisie na tym tagu) wspominałem - kurs zmalał tak jak przewidywałem przed świętami (ostatni Janusze zamieniali BTC na FIATy chcąc kupić prezenty rodzinie) i powoli idziemy do góry. Jak bardzo do góry? Tego niestety nie wiem, ale wiem, że obecnie nie mamy ani górki ani dołka. Myślę, że czeka nas albo stagnacja na poziomie 30k PLN, albo wystrzał w górę. Jeśli ktokolwiek to śledzi (oprócz moich znajomych) to pozdrawiam, bo kto zarobił ten zarobił;) Moja rada? Trzymać i czekać co styczeń przyniesie. W najgorszym wypadku nic się nie stanie i Bitek będzie lawirował między 26k a 30k, a w najlepszym poleci lekko w górę, do poziomu z października, czyli 36k PLN. Ja, inwestując tak jak Wypok przykazał (kwota mała, bo mała, ale jednak - ~45k PLN) jestem na lekkim plusie i wszystko idzie zgodnie z planem ( ͡° ͜ʖ ͡°) #bitcoin #kryptowaluty

  • 10
@BlackDave: Już pod pierwszy stycznia się układa ładnie m.in dniowy wykres :D. Od miesiąca mówię, że styczeń będzie piękny, ale obstawiam najwcześniej 3 tydzień.... i wolałbym tak, żeby sobie jeszcze dograć. A tu niewykluczone, że już, gdy ludzie będą świętować i przez myśl im nie przejdzie patrzenie na wykresy to poleci ostro w górę z nowym rokiem. Będą fajerwerki na bitcoinie :P. Oby jeszcze nie :D.