Wpis z mikrobloga

@heniek_8: Co prawda piłem codziennie. Przeważnie od rana choć nie zawsze. Ale ‚tylko’ 4 razy się załatwiłem do urwania filmu
Niemniej jednak kace jakieś chore. Myśli depresyjne i chorowałem ostro. Dziwnie. Ch@jowo:/
@3ezwy: no jedna z zasad której sie trzymam to nigdy nie klinuję od rana, robię reset gdzieś tak do obiadu nawet jak jestem na all inclusive :D
chyba dlatego jak czytam opisy odstawienia i uzależnienia fizycznego to jest dla mnie kosmos (oznaki psychicznego i regulacji uczuć na pewno mam)
@3ezwy: Wiec wcale nie chcesz byc trzezwy ;) Coz, Twoje zycie... Jesli pragniesz przez kolejne lata walczyc sam ze soba i sie meczyc.

@Neuropa22 niechęć do terapii i obnażania się emocjonalnie przed obcymi ludźmi może być sporą motywacją. Mi pomaga ;)
Organizatorzy terapi. Tam gdzie pytałem musisz chodzić cały czas. Tylko kilka dni na cały okres można odpuścić. A mnie często nie ma
@3ezwy: co za #!$%@? z tych organizatorow. Powinni sie dopasowac no bo tak: teraz zima niby, no ale za chwile wiosna, bedzie padac, ciezko sie.bedzie chodzic. Latem to wiadomo, upaly - no nie sprzyja to terapii. Jesienia jak to w Polsce, zimno i pada, zas sie nie da. Teraz niby fajnie, no ale trzeba chodzic tsk jak ONI se chca.
#!$%@?, caly swiat tak spiskuje zebys tylko pil dalej.
@slapdash: :) nie o to chodzi. Na dziennej trzeba być 5 dni w tygodniu i nie ma opcji aby nie chodzić. Na jakiejś zaocznej czy niestacjonarnej są trzy dni w tygodniu ale tez trzeba się stawić.
To poprostu nie takie proste żeby to zorganizować.
Muszę poszukać może prywatnie lub faktycznie w innych miejscach