Wpis z mikrobloga

@Trzesidzida: tego Gibsona SG James kupił (a raczej jego matka kupiła jemu) od jakiegoś dzieciaka z jego szkoły, który grał w lokalnym jazz bandzie. to była jego pierwsza poważna gitara - niestety już jej nie ma, jakiś czas po tym wymienił ją na PA, bo stwierdził, że jednak woli zostać wokalistą. jak historia dalej się potoczyła wiemy - James wrócił do gitary, gdy znalazł wystarczająco kasy na podrabianą V-kę (tę samą,