Wpis z mikrobloga

@michal-p: Bujwida 44, wchodzisz głównym wejściem, przechodzisz przedsionek i kierujesz się na prawo na oddział. Czasami zostawiam w sekretariacie, a czasem panie mówią, żebym sam rozdał dzieciakom.
@salet: cześć, dziś do mnie dotarła wieść że dzieci w trakcie leczenia chemią nie mogą jeść słodyczy. Dziecko znajomej miało guza mózgu i w trakcie rozmowy się dowiedziałem o tym. I faktycznie

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/dieta-w-chorobie/zdrowa-dieta-po-chemioterapii-co-jesc-w-czasie-leczenia-raka_33923.html?page=1&

Ale trzeba zauważyć że informacje które znajduje na stronach www są delikatnie mówiąc - sprzeczne. Wydaje się że nie ma jakiejś konkretnej ustalonej diety, można wnioskować że każdy przypadek jest inny. Wysłałem zapytanie do znajomych lekarzy, jak coś
@salet: pierwsza odpowiedz: sprawdzilam wytyczne Amerykanskiego tow. onkologicznego co do odzywiania dzieci podczas chemii: trzy punkty z tego co wyczytałam: 1. niekiedy odradza się produktów mlecznych (mleczna czekolada),bo zmniejszają absorpcje chemii, np. metotrexatu 2. Podczas chemii zmienia się smak i zapach- jak dasz dziecku czekoladę- może dla niego w czasie chemii smakowac paskudnie i nie będzie na nią już nigdy pózniej mogło patrzeć, 3. W czasie chemii są często straszne nudnosci
@salet: druga: To zależy z jakiego powodu była chemioterapia - nowotwór krwi, czy inny.

W pierwszym przypadku przeciwwskazana, w drugim możliwe, że nawet zalecana, ale muszę mieć dane, co do typu nowotworu.
@salet: trzecia: Słodycze, to nie do końca to samo co czekolada.

Gdybym miała wybrać najbardziej "wartościowy" produkt z tej grupy, jeśli można w ogóle użyć takiego określenia dla słodyczy, to wybrałabym czekoladę, zwłaszcza gorzką. Ma ona najbardziej naturalny skład.

Pewne dodatki do żywności mogą nasilać problemy z przewodem pokarmowym typowe dla chemioterapii, dlatego słodycze, przesiąknięte zazwyczaj takimi składnikami (w tym np. barwnikami), nie są produktami zalecanymi.

A kilka kostek czekolady... najwyżej