Aktywne Wpisy
Bloodwyn55a +76
Cześć Mirki, chciałbym opisać sytuację na prywatnym parkingu zarządzanym przez firme IT Parking sp. z o.o. i jednocześnie przestrzec przed ich praktykami, może to uchroni któregoś z Was przed mandatem i kopaniem się z koniem potem.
Ps. Wiem, że zielonka ale siedzę tu z Wami na innym koncie od 10 lat także spokojnie ;) Jedynie chcę pozostać anonimowy.
Tl;dr: Firma wystawiła mi "Dodatkową Opłatę Parkingową" za korzystanie z ich parkingu, pomimo posiadania
Ps. Wiem, że zielonka ale siedzę tu z Wami na innym koncie od 10 lat także spokojnie ;) Jedynie chcę pozostać anonimowy.
Tl;dr: Firma wystawiła mi "Dodatkową Opłatę Parkingową" za korzystanie z ich parkingu, pomimo posiadania
zdjecie_z_wenszem +1068
Hej Mirki!
Mam do odlania trzy zapachy:
- Bentley Intense for men (do odlania 75 ml)
- F by Ferragamo Black (do odlania 75 ml)
- Hugo Boss Just Different (do odlania 25 ml)
Bentley Intense for men
Panie, a w szczególności Panowie – ten zapach, określony przez guru perfum i w ogóle (Jeremy’ego) jako „perfumy Bonda, ale tego Bonda z Craigiem”, głównie opiera się na zapachu rumu i skóry. Tak. Rumu. Ale nie takiego wydobywającego się z ust menela, który wydał ostatnie oszczędności na białą Havanę 3-gwiazdkową. O nie, nie tędy droga. Jeżeli szukasz zapachu menela, to proszę opuść ten wpis, to porządna, studencka firma, która sprzedaje szczęście w butelkach, a nie bakterie.
Jeremy to za mało? A znacie taką śliczną panią Demi Rawling? Określiła ten zapach jako jeden z najlepszych zapachów z półki nie sięgającej Diora, Chanel, Creeda, czy jeszcze wyżej, niż sięga przeciętna Polska wypłata.
No dobra, ale konkrety:
Głowa: bergamotka, czarny pieprz, liść laurowy
Serce: szałwia muszkatołowa, afrykańskie geranium, cynamon, rum, nuty drzewne
Baza: skóra, benzoes, kadzidło, cedr, paczula
Zapach, który nie pachnie jak syntetyczne gówno, ale zaskakująco bardzo dobrze jak na swój przedział cenowy. Długo trzymają się na skórze i na pewno znajomi wyczują parę pryśnięć na Twojej skórze.
F by Ferragamo Black
Brakowało wam określenia Jeremy’ego na kolejne perfumy? Proszę bardzo: „ten zapach kojarzy mi się z Wilkiem z Wall Street”. Za mało szczegółów? A czy wiesz że te perfumy bardzo mocno kojarzą się ludziom z La Nuit De L’Homme Yves Saint Laurent? Tylko nie mają tak beznadziejnej obecnie projekcji. I czytaj proszę uważnie: to nie jest La Nuit De L’Homme. Są podobne, ale idą moim zdaniem w inną, również ciekawą stronę.
Coś w tym perfumach jest, że kojarzą się z gościem idącym w garniturze i zaliczającym po kolei panie lekkich obyczajów w drodze na spotkanie firmowe w gronie przyjaciół i ukochanej rodziny. Reszta opinii internetowych guru perfum? Nie spotkałem się z żadną negatywną recenzją. Tak, kolejny zapach wypromowany w sumie przez Jeremiasza, tak jak poprzednik. Ale faktycznie parę razy dzięki temu człowiekowi można znaleźć perełki w morzu destylowanych aromatów.
Głowa: lawenda, jabłko
Serce: czarny pieprz, kolendra
Baza: labdanum, fasola tonka
Ten zapach długo się trzyma i na pewno złamiecie nim wiele kobiecych serc, także fioleczka w dłoń i na podbój! O nie, a skąd ja wezmę fioleczkę? Ha-ha! Tutaj możesz kupić!
Hugo Boss Just Different
O kua, co to jest? Jeżeli tak pomyślałeś, to masz rację, nie są to najbardziej popularne perfumy z Hugo Bossa - nie znam nikogo popularniejszego, kto by recenzował ten zapach. A może recenzował, a ja przegapiłem? No trudno. Obejdzie się bez Jeremiasz i pani Rawling.
- Więc co to za gówno próbujesz wcisnąć?
Ależ proszę się uspokoić! Proszę zażyć nerwosol, włączyć Vivaldiego i usiąść wygodnie. Posłuchaj mnie. Uważnie. Bardzo grzecznie proszę.
Ten zapach to wiosna w butelce. Kojarzy mi się ze szczęśliwym człowiekiem, który robi partyzanckie podchody pod fabryki fast-foodów i uwalnia kurczaki w czasie 15-stopniowej wiosny, podczas której niebo jest niebieskie, a konsekwencje prawne znikome. Zadowolony? Dobra, to konkrety:
Głowa: zielone jabłko, mięta
Serce: frezja, bazylia, kolendra
Baza: drewno kaszmirowe, paczula, labdanum, olibanum
Lekki zapach, który do tej pory każdemu się podobał. Muszę się przyznać, że ma bardzo przeciętną długość trwania i projekcję, ale hej, nie wszystko musi napie*lać w ludzkie nosy, jak np. Joopy, nie?
A jakie są pieniążki za takie smakołyki?
I tutaj trzymajcie się swoich fiutw bardzo mocno i zaciśnijcie zwieracze.
Każdy ml kosztuje 1 zł!!!
Czy lecę w uja?
Nie. Każdy ml to 1 zł. Nie ważne które perfumy kupisz.
Jakiś haczyk?
Tak. Tu Cię mam!
Mam szkła po 5 ml. I sprzedaję je zapełnione w te 5 ml. Po prostu mi się nie opłaci sprzedawać np. po 1 ml, też muszę za coś kupić Vifona Złoty Kurczak.
Szkło? 3 zł. Więc szkło + 5ml perfum, po których będziesz chciał sam sobie pociągnąć habibi to koszt 8 zł! To cena 2 browarów! Tak, nie zgłupiałem (z totalnym zidioceniem czekam do czterdziestki).
A jak odlewasz?
Strzykawka + igły. Nie, nie rozpylę Ci z atomizera – zresztą nie po to wydałem miliony na ten sprzęt i odszedłem sponiewierany wzrokowo przez sprzedawczynie, które widziały we mnie heroinistę. Albo cukrzyka.
Dobra, a dostawa?
I tutaj pojawia się jeszcze jeden haczyk. Jestem z Wrocławia – przez najbliższy tydzień, dwa chciałbym tutaj sprzedać. Preferowane przekazanie w okolicach centrum – jest możliwość płatności gotówką.
Dlaczego nie chce mi się wysyłać?
Bo jestem leniwym kut*m. Ale jak coś zostanie, to będę pracowitym super człowiekiem i będę wysyłał. Dam znać.
Dzięki za doczytanie do końca, kocham was czy coś, oby wasze dni były wypełnione szczęściem i dobrobytem!
serio jakiś kmiotek ci ustawia ceny? xD
Póki co, to do końca tygodnia mam czas tylko na Wrocław, dla zainteresowanych wysyłką - w następnym tygodniu będzie taka opcja ;)
Perfumy rozlane strzykawką, więc pełna profeska.
Polecam.