Aktywne Wpisy
Mefedronka +1363
Mirki, w końcu jestem singielką. Mogę robić co chcę.
Potrzebuję 500 plusów, żeby rozpocząć szalony projekt.
Każdemu plusującemu prześlę na pw zdjęcia.
Będzie to z jedną, no... może dwiema takimi marchewkami jak się uda.
Raczej na wykopie nikt tego nie robił, więc jakiś powiew świeżości doświadczycie.
Plusy zbieram do godz. 18:00. (。◕‿‿◕。)
Kto mnie zna, ten wie, że dotrzymuję słowa i wysyłam zdjęcia na prośbę
Potrzebuję 500 plusów, żeby rozpocząć szalony projekt.
Każdemu plusującemu prześlę na pw zdjęcia.
Będzie to z jedną, no... może dwiema takimi marchewkami jak się uda.
Raczej na wykopie nikt tego nie robił, więc jakiś powiew świeżości doświadczycie.
Plusy zbieram do godz. 18:00. (。◕‿‿◕。)
Kto mnie zna, ten wie, że dotrzymuję słowa i wysyłam zdjęcia na prośbę
DzonySiara +198
A przecież i na tych pozornie nienaruszonych fotografiach pojawia się cień, choć nie jest to cień dosłowny, materialny. To cień nadchodzących czasów, bo wiemy więcej, bo znamy koniec. Dlatego one take są skażone śmiercią W gruncie rzeczy każde zdjęcie - nawet najradośniejsze - mówi bowiem, przywołując raz jeszcze słowa Jacka Leociaka, »o śmierci dokonanej w czasie przyszłym«. Szczególnie zaś gdy było zrobione tuż przed wojna - wtedy w cień staje się dwójnasób mroczny i gęstnieje.
Chociaż zarówno "Fałszerze pieprzu", jak i twórczość Jacka Leociaka obracają się głównie wokół Szoa, to podobne uczucia towarzyszyły mi, gdy przeglądałem zdjęcia z albumu z fotografiami rodziny Brzezińskich, udostępnionym w Polonie. Poniższe zdjęcia zostały wykonane w sierpniu 1938 roku, na rok przed wybuchem wojny.
#nauka #liganauki #swiatnauki #qualitycontent #historia #gdansk #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #trojmiasto #fotografia #historiajednejfotografii