Wpis z mikrobloga

Mireczki #motoryzacja co zrobic. U mnie na osiedlu jest taka patologia ogólnie alkohol nieróbstwo 500plusy itd. Kupują samochody szroty i coś grzebią przy nich na parkingu rozlewają olej no dzisiaj pół parkingu zalane olejem... Bo jakiś van który dymi bardziej niż wulkan i się leje z niego i ciągle coś dłubia.

I nie było problemu. Aż do dzisiaj. Podjechałem sobie służbowym samochodem. Zaparkowałem obok nich. Wracam odkręcony weentylek i spuszczone powietrze z koła. Kapturek w ogóle wyrzucony i brak. Na 100 procent wiem że to oni bo nikogo innego tam nie było i oni akurat mają takie narzędzia. Poluzowali wentyl specjalnym kluczem i powietrze zeszło do zera. Napompowalem ręcznie i schodziło zatkalem innym kapturkiem i na stacji teraz sobie dokrecilem wentylek i dopompowalem. Po złości dla zabawy #!$%@? wie.

I teraz nie wiem co z tym zrobić. Dowodów nie mam. Iść na policję i pokazać fotki zanieczyszczania srodowiskq że pół parkingu zalane olejem ? czy zemścić się i zrobić im to samo w nocy w 4 kołach albo co innego ?

Odpuścić nie zamierzam.
  • 9
  • Odpowiedz
@r5678: przede wszystkim zrobić im to samo tylko na 4 kołach i najlepiej wykręcić te wentyle tak żeby już ich nie mieli, po drugie jak siedzą sobie i naprawiają to auto i cieknie ten olej to normlanie chyba można zgłaszać do straży miejskiej.
  • Odpowiedz
  • 1
@r5678 Żadnej eskalacji, chyba że Ci auta nie szkoda i zmarnowanego czasu na odkręcanie skutków. Wzywają stabilnie SM do cieknących trupów, jak remontują to też wzywaj, generalnie uprzykrzaj życie. Patusy #!$%@?ć prądem, sam nieraz coś dłubałem pod blokiem swego czasu, ale da się to robić w porządku i bez #!$%@? ludzi.
  • Odpowiedz
@kmt187: no tak chyba najrozsądniej będzie. Chociaż tez zabrałem im kapturek i chciałem od razu spuścić w nerwach. Takze była eskalacja..

Fotki mam jak płyny eksploatacyjne pływają. I wyśle zgłoszenie.

Rejestrator kupię tani do służbowego i niech chodzi 24h nagrają się jak coś robią i będzie dowód.
  • Odpowiedz