Aktywne Wpisy
Kismeth +203
Ja tylko przypomnę, że z braku tlenu, w smrodzie gówna, moczu i potu obcych facetów, w puszce wielkości schowka na miotły zmarł gość, który miał tyle kasy, że:
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić
Ktore_to_juz_konto +254
Idol lewarów oszołomem? Stare, znałem.
Co ma w ogóle jedno do drugiego? Titan próbował nielegalnie przemycić ludzi do Atlantydy?
#bekazlewactwa #bekaztwitterowychjulek #4konserwy #konfederacja
Co ma w ogóle jedno do drugiego? Titan próbował nielegalnie przemycić ludzi do Atlantydy?
#bekazlewactwa #bekaztwitterowychjulek #4konserwy #konfederacja
#sepecharecenzuje Blade: Wieczny łowca II (2002) (no.62)
Filmowa wersja Blade’a to moje guilty pleasure. Podszyte kiczem, ale miażdżące klimatem kino od Guillermo del Toro (tylko II odsłona) i bez wątpienia stworzony do roli wojowniczego półwampira Wesley Snipes. Inni machną ręką, ja jaram się jak wampirza rzyć o poranku.
+wizualnie - bajka. Film sprzed prawie dwóch dekad, ewentualne braki w budżecie doskonale skrywają kapitalne, wyprane z barw sceny i wszechobecny mrok. Mniam.
+film całkiem nieźle straszy, bliżej mu do horroru. Szczególnie udały się sceny z kanałami, gdzie Blade ściera się z setkami bestii.
+krwawy i brutalny – momentami całkiem konkretna sieczka
+kręcący się na drugim planie Norman Reedus (Daryl z TWD) pasuje do tego świata idealnie. Chciałbym zobaczyć go z kuszą!
+może to błahostka, ale doceniam inwencję twórców w kwestii uzbrojenia Blade’a. Mamy więc nie tylko klasyczny miecz, ale też np. granaty świetlne.
+delikatna doza humoru zawsze na plus, Blade groteskowo cmokający na odpicowane auto fajnie wplata się w ton całego filmu
-choreografia walk zupełnie nie w moim guście. Kiczowate, sztuczne skoki nie robią wrażenia, szczególnie w finałowej scenie. Szczelaniny od biedy ujdą.
-scenariusz jest banalny i naiwny. Wiem, że to adaptacja komiksu, ale podczas seansu czułem, jakbym oglądał cinematiki z leciwej gierki. Gdzieś tam nawet pojawił się wątek miłosny, ale napisano go chyba na kolanie.
No i co mam powiedzieć, 7/10. Oprawa wizualna to gratka, choć efekty rzecz jasna zdążyły się zestarzeć. Klimatyczne i przyjemne kino, odsłona znacznie brutalniejsza od pierwowzoru, ale to na plus. Co do trójki, słyszałem, że okrutny paździerz, więc pewnie na razie odsunę seans. Niemniej „dwójeczkę” serdecznie polecam, jak na adaptację komiksu przed erą MCU, jest naprawdę bardzo przyzwoicie.
#film #kino #recenzja #blade #horror #komiks #marvel #wampiry #filmnawieczor
Ankieta poniżej, zapraszam do udziału (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
#sepecharecenzuje - co dalej?