Wpis z mikrobloga

Do teatru czy opery teraz nie wyjdziemy, ale najnowsza Halka Moniuszki w koprodukcji wiedeńskiego Theater an der Wien i Teatru Wielkiego Opery Narodowej jest do obejrzenia na YT.

Dla tych, którzy na co dzień nie słuchają takiej muzyki: dlaczego warto?

1. Nie ma górali, kierpców i ciupag. Akcję przeniesiono do zakopiańskiego hotelu w latach 70. XX wieku. Właściciel hotelu organizuje u siebie wesele córki. Żadne z nich nie wie, że bogaty pan młody zaciążył hotelową kelnerkę Halkę, w której zakochany jest jej kumpel z pracy. Mroczna scenografia, PRL, czarno-białe kostiumy. Wreszcie coś nowego.

2. Piotr Beczała w roli Jontka. Jeden z niewielu Polaków w światowej ekstraklasie tenorów. Przekonał dyrektora Theater an der Wien do zrealizowania przedstawienia, które uchodziło za zbyt hermetyczne, by je pokazywać za granicą. Jako Halka zadebiutowała Amerykanka Corinne Winters. Śpiewa po polsku lepiej niż niejedna krajowa sopranistka. Dyrygent - Łukasz Borowicz - narzucił szybsze tempa, również na plus dla dynamiki akcji.

3. Nie znać Halki to jak nie znać Pana Tadeusza ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Świetne przedstawienie, najlepsza Halka, jaką widziałem. Mirki z #warszawa - obserwujcie repertuary, może jeszcze do Teatru Wielkiego wróci.

Część 1: https://youtu.be/KuvWiJ42uuE
Część 2: https://youtu.be/5hH1sdEhkko

#kultura #teatr #opera #muzykaoperowa #muzykaklasyczna #muzykapowazna #bojowkamuzykipolskiej #gangkulturalnejwarszawy
wonszsmieszek - Do teatru czy opery teraz nie wyjdziemy, ale najnowsza Halka Moniuszk...

źródło: comment_1584284831mfpDmgwepiX3Sfh1YKV9Ga.jpg

Pobierz
  • 2