Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Lonate: jestem na tym samym etapie i mam dokładnie takie same odczucia. Jeszcze coraz trudniejszy robi się dostęp do opieki medycznej i zastanawiam się, czy będzie do kogo chodzić i gdzie robić badania... Bądź co bądź jeszcze trochę przed nami.
@agatucha: w środę byłam na badaniach połówkowych wiec przynajmniej wiem, że na razie jest ok. Prowadzę prywatnie ciąże, w mojej przychodni ginekologicznej są duże obostrzenia - na teren przychodni może wejść tylko badana pacjentka, tylko w masce. Na wejściu odkażanie rąk i mierzenie temperatury, lekarze, recepcjonistki w maskach i w rękawiczkach. Następne badania mam jakoś 8 kwietnia, mam nadzieje że dalej tak będą pilnować i jakoś to będzie :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Lonate: ja połówkowe mam we wtorek, mam nadzieję, że do tej pory nie odwołają. Tez prowadzę prywatnie, ale lekarz ma swój gabinet w przychodni, więc jak ją zamkną to nie wiem. Ech oby się to unormowalo, przynajmniej będzie co bombelkom opowiadać ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@agatucha: ja jestem w 32 tyg. i lekarz odwołał mi wizyte, która miała być w środę. Przełożył na 21.04. A ostatnio byłam 17.02, więc miałabym 10 tyg. bez wizyty. I to bez gwarancji tej wizyty w kwietniu, bo jeśli dalej by był koronawirus to też by odwołał. Zmieniłam gina i poszłam do innego.
@sabanerro: Wbrew pozorom laboratorium ważniejsze, są rzeczy których nie zauważysz na USG a które wyjdą na badaniu. Widzialam usługę taka, że można wynająć pielęgniarkę za jakieś 50zl, która przyjedzie do domu, pobierze krew i zawiezie do laboratorium. Ewentualnie będę robić odpłatnie w tej mojej przychodni ginekologicznej bo tam bardzo pilnują wszystkiego.