Wpis z mikrobloga

@xaliemorph pracując w czasie epidemi w instytucjach takich jak bank mam gdzieś ludzi co mogą się zarazić. Chodzi mi tylko czy sam nie przywolke żadnego wirusa bo mam w domu osobę chora na raka i jak się zarazi to koniec
@xaliemorph banki według rozporządzenia premiera nie są zamykane więc muszą działać. Codziennie przychodzą setki emerytów dla których karta płatnicza to czarna magia wypłacać kasę. A tyle ile się da namawiamy ludzi ma kraty aby mogli korzystać z bankomatów lub płacić. Sorry ale u mnie 3/4 osób uciekło na zwołania i ledwo wszystko działa. Ktoś musi pracować ale też myślę o rodzinie i to jest dla mnie najważniejsze.
@dejvus: Rozumiem ale prawda jest pośrodku. Można zaklejać te zaworki i oddychać tylko przez maskę, z pominięciem zaworka. Tak robiono w Chinach. Nie trzeba żyć od bandy do bandy albo maseczka albo brak.
@xaliemorph jakby tak jak robili wszyscy to by było pięknie ale obsługując klientów jeszcze musisz słuchać komentarzy typu że ooo pan ma rękawiczki nie potrzebie panikę sieję itp i przede wszystkim od starszych osób
@dejvus: A tych to trzeba mieć w dupie. Starsi ludzie uwielbiają dawać rady innym bo uważają że samo to że przeżyli tyle lat oznacza że znają się na wszystkim.

PS. Jedynie dobrym marketingowym posunięciem byłoby wystawienie płynu do dezynfekcji dla klientów. Chodzi o to by klient też poczuł się chroniony. To zdecydowanie bardziej ma znaczenie psychologiczne ale ułatwia kontakty bo klient nie czuje się jak trędowaty tylko widzi że dba się
@xaliemorph: młodzi są ogarnięci przychodzą stoją w kolejce zachowując metr odległości mają maski nawet. Ale jak zawsze większość ludzi co przychodzą to i tak emeryci co mają w dupie wszystko. A bo to się lokata skoczyła i trzeba przerzucić aby 60 groszy więcej było, a bo trzeba się spytać po raz 10 czy emerytura przyszła. I to jest dramat tym ludziom nie przemówisz do rozsądku bo jak mówisz wiedzą lepiej więc