Wpis z mikrobloga

Czytam co wyprawia się tutaj na tagu #mieszkanie #kredythipoteczny #kredyt #wynajem i mówiąc szczerze znów jestem praktycznie pewien że to co piszą na wykopie to bzdura. Z początku napiszę że w tym roku kupiłem mieszkanie pod kredytem hipotecznym,chciałem to zrobić 3 lata temu ale tego nie zrobiłem,dlaczego?Dzięki wykopowi, 3 lata temu można było przeczytać że na rynku jest bańka,między 2019-2020 roku powinniśmy mieć koniec bańki i mega tanie mieszkania gdyż :

-Sprowadziło się miliony ukraińców którzy sprzedali domy i mieszkania na Ukrainie przeprowadzili się tutaj.Bardzo solidny argument,ciężko było z nim dyskutować
-W Polsce poprawiło się,ludzie wracają z zagranicy chcą tutaj zamieszkać i znów inwestują oszczędności z zagranicy tutaj,chwilowo przez to jest większy popyt mieszkania drożeją.
-Mamy mega potężna inflacje ludzi stać,500+ i inny socjal inwestują teraz kasę w mieszkania przez co znów popyt robi podaż,zaraz się to unormuję i mieszkania stanieja.

Także korzystając z argumentów sprzed 3 lat powitaliśmy wreszcie koniec bańki, i co? Powiem na przykładzie Chorzowa miasta leżącego obok Katowic.Wynajmuje mieszkanie od 3 lat,3 lata temu mieszkanie idealnie pod moim było w stanie do remontu do sprzedaży za 80 tys,normalna cena za kawalerke 36m2 było kwotą do 100 tys złotych.A jak jest dziś?Mając 150 tys czyli półtorej razy tyle masz małe szansę kupić mieszkanie w fajnej lokalizacji ¯\_(ツ)_/¯ Ceny jakimś cudem poszybowały do góry...

Dziś mamy pandemie i znów czytam jak to bańka spadnie.Aktualnie zakupiłem mieszkanie przy Parku Śląskim 35m2,pod hipotekę,kupione za 152 tys dałem 10% wkładu własnego,licząc po byłych stopach procentowych ( Większych ! )z racji tego że nie mam nowego wyliczenia raty kredytu płacę 850 złotych,czynsz wynosi 300.Kredyt na 20 lat.Czyli płacac 1150 złotych mam mieszkanie własne ile płaciłbym wynajmując?Spokojnie 1400 złotych bo przeglądałem Olxa przez ostatnie kilka miesięcy.Jak najbardziej załóżmy wątek z Pandemią i jakie są scenariusze?

-Rynek to nie tylko IT,mamy mnóstwo przemysłu/barów/restauracji małych biznesów które co ciekawę....Działają na kredyt,myślicie że taka mała firma wydaje gotówkowo sama z siebie kilkaset tysięcy lub kilka milionów na sprzęt?xD To wszystko jest pod kredytem. Sytuacja wynikająca z dziś ,bardzo mnóstwo małych biznesów padnie,jeśli rząd podwyższy stopy procentowe to automatycznie udupi do końca te firmy,kraj będzie zniszczony dlatego nie ma szans na dłuższy okres wysokich stóp procentowych.Rząd który to wprowadzi zostanie wyniesiony na taczkach bo automatycznie splajtuje dziesiątki tysięcy firm bezrobocie wzrośnie do gigantycznego poziomu. Bardzo to łatwo zauważyć dziś.Co zrobił rząd w przypadku kryzysu?Zmniejszył stopy by odciążyć firmy,by jeszcze bardziej się zapożyczyły na rozwój,nie mówię że stopy procentowe nie wzrosną,ale jeśli się to stanie to automatycznie wzrosną też ceny najmu bo się dostosują a także nie ma opcji by wskoczyło to na kilkanaście %, maksymalnie 5.W takim przypadku zapłacimy parę stów raty więcej chyba że ktoś jest naprawdę kretynem i zadłużył się pod korek.Ale takich ludzi jest naprawdę bardzo mało.Jeśli za parę lat zamiast 850 zapłacę 1200 raty to pewnie i tak tego nie odczuję bo moje zarobki znów pójdą do góry.

-Większe bezrobocie,teraz dużo firm padnie,mniej osób weźmie kredyt.Oczywiście że tak będzie tylko w Kapitalizmie jest jeden duży problem.Rynek nienawidzi próżni,to nie komunizm,gdy padnie jedna firma to na jej miejsce przybędzie zaraz kolejna z racji tego ze będzie pustka na rynku.Oczywiście że przykładowo branża turystyczna dostanie w dupę ale jak myślicie ile to potrwa?Ludzie już dzisiaj powoli mają w dupie wirusa a jeśli nie zarżnie on setek tysięcy ludzi to za rok o nim po prostu zapomną,za 3-4 lata branża zupełnie zapomni o takim przestoju tak jak dziś.Gdyby przykładowo na moim przykładzie padłyby wszystkie kebaby w moim mieście (Miasto +150k ludzi) to byłbym jednym z pierwszych którzy kombinowaliby z założeniem własnego bo z góry wiadomo że to przyniesie zyski.

Dzisiaj na przykładzie mojego miasta czyli miasta +150k ludzi.Jedna osoba bez większych problemów jest w stanie spłacić mieszkanie 30 parę m2 w 20 lat.Bez większego spinania się.Z kolei gdyby naprawdę mocno mi zależało,znalazłbym partnerkę i pośpieszylibyśmy się to takie mieszkanie jesteśmy w stanie spłacić w jakieś 7-8 lat (Nadpłacanie płacąc 2k miesięcznie dla 2 osób to naprawdę nie są olbrzymie pieniądze patrząc na to że z roku na rok te 2 tys będą wartę coraz mniej,bo w całkowite zatrzymanie inflacji to chyba nikt nie wierzy) Jeśli to spłacilibyśmy to mamy realnie 35m2 mieszkania w dobrej okolicy warte.. 35m2 mieszkania w dobrej okolicy xD . Sprzedając je i kupując mieszkanie w okolicy 50m2 mamy na wkład własny powyżej 60% czyli taki kredyt na 15 lat byłby groszowymi sprawami.

Idąc z innego założenia,gdyby w Warszawie ceny spadły do 5k za m2 to....Proporcjonalnie spadłyby ceny za mieszkania w mniejszych miastach dlatego bardzo osób uciekłoby stamtąd bo w małej mieście zapłacilibyśmy pewnie koło 2 tys za m2 dlatego zarabiając w żabce stać byłoby nas na kupno zajebistego mieszkania i o dużej powierzchni.Pracodawcy w Warszawie podwyższyliby pensje by z powrotem tam ludzie powrócili , więcej lepiej płatnych = Znów wzrost cen na rynku nieruchomości,bo tak to działa dlatego mieszkania na Podlasiu da się dostać w cenie 3tys zł za m2 a w takim Londynie kupimy mieszkanie za 10 tys funtów za m2.

Czy mieszkania stanieją?Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi,już kredyty hipoteczne są na tyle tanie że jest sensowniej kupić takie mieszkanie niż wynająć,oczywiście że przez koronawirusa coś może się zmienić ale będą to różnicę rzędu 10% czyli zamiast zapłacić te 10 tys za m2 w warszawie zapłacimy 9..Tak naprawdę mega mocno tego nie odczujemy

Chyba że...Dosłownie #!$%@? się gospodarka jak na Ukrainie ale wtedy...Znów tego mieszkania nie kupicie bo kompletnie nie będzie to miało żadnego sensu

#deweloperka #mieszkania #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny
  • 11
@Scaab: W szczycie bańki która trwa od 2009 roku.W dalszym ciągu płacę za mieszkanie które stać mnie by utrzymać samemu i jak zauważyłem

Kupiłem 35m2 mieszkania w dobrej lokalizacji które zawszę będzie wart.... 35m2 mieszkania w dobrej lokalizacji xD Nawet jeśli ceny teraz staną na 20 lat to za 20 lat po spłaceniu będę miał dalej mieszkanie wart tyle samo czyli 35m2,jeśli nie kupujesz mieszkania pod handel,zamierzasz zostać w kraju to
@comamtuwpisac: toż nie odpisuj temu bordo XD
Swoje plany finansowe trzeba mieć przeliczone, przemyślane i z nimi lecieć, bez patrzenia na wykopków, bo daleko się nie zajedzie. Ot taki bordo z pierwszą odpowiedzią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ewentualnie brać pod uwagę opinie kogoś, kto robi coś konkretnego i się z tym nie kryje, ale też nikt nikt nie powie "słuchaj, za trzy miesiące mieszkania pójdą w dół"
Nawet jeśli ceny teraz staną na 20 lat to za 20 lat po spłaceniu będę miał dalej mieszkanie wart tyle samo


@comamtuwpisac: chyba zapomniałeś o tym, że kredyt nie jest 0%

mieszkanie będzie zawsze wart tyle ile go masz


teraz ludzie chca 50 m2, a za 20 lat moze nikt nie chciec takich małych lub takich dużych
@Nie_znany: Oczywiście że tak. Stracić kupując nieruchomość możesz tylko wtedy gdy zamierzasz tym handlować,jeśli planujesz tam zamieszkać to nie ma opcji żebyś stracił.Jasne oczywiście że może się stać tak że to mieszkanie będzie wart teraz 2/3 ceny przez najbliższe 2 lata ale co to zmieni w moim przypadku?Mogę się wkurzyć że przez parę lat zapłaciłbym tego kredytu 650 zł a nie 850 jak teraz płacę.I w dalszym ciągu mam mieszkanie warte
@Wychwalany:
1.Oczywiście że tak.Z tym że jak pragnę zauważyć raty mam 850 złotych płacąc 1700 złotych mam po 10 latach 35m2 mieszkania wart 35m2.I to się nigdy nie zmieni.To że spłaciłem 200 tys a mieszkanie jest wart 152 to nie znaczy że w dalszym ciągu nie mam 35m2 wart 35m2 mieszkania xD

2.Mam rozumieć że za parę lat małe mieszkania będą bezwartościowe?Zawsze będzie na nie popyt bo zawszę wychodzą ratalnie trochę
Zawsze będzie na nie popyt


@comamtuwpisac: no własnie nie. Nie każdy kraj jest takim eldorado dla deweloperów jak polska obecnie

do spłaty zostałoby mi 15m2 bo aktualnych cenach rynkowych.


@comamtuwpisac: też nie. m2 nie kosztuje tyle samo w 35m2, 50m2, czy 100m2. Zależy jaka będzie moda i potrzeba za 10-20 lat.

No i pozostaje kwestia otoczenia. Co powstanie w okolicy a co zostanie zlikwidowane. Czy zmiany wpłyną na plus czy
@Wychwalany: Sytuacja w której mniejsze mieszkania poniżej 50m2 będą bezwartościowę lub wart będą bardzo mało jest tak absurdalna że wprost w nią nie wierzę.Jestem pewny że sytuacja może wyglądać tylko odwrotnie.Co do drugiej twojej wypowiedzi to zgodzę się.Mieszkania na zadupiu mogą tanieć ale...Ja na moim przykładzie mówię o mieszkaniu przy Katowicach, 5km od rynku w katowicach przy parku Śląskim,jeśli mądrze kupisz to raczej niemożliwe że stracisz,chyba że za 20m lat Katowice
rugiej twojej wypowiedzi to zgodzę się.Mieszkania na zadupiu mogą tanieć ale...Ja na moim przykładzie mówię o mieszkaniu przy Katowicach, 5km od rynku w katowicach


@comamtuwpisac: duzo racji , ale obecnie mieszkania drozec nie beda... moga tylko staniec... i jak beda taniec to tez systematycznie , krachu nie bedzie. jak zwykle duzo zalezy od lokalizacji , zadupia dostana po pipie bo tam od groma sie buduje i ziemia tania . a jak